
Jeden z czołowych polskich sędziów klatkowych Piotr Jarosz definitywnie zakończył współpracę z KSW. Sytuację arbitra wymownie skomentował dziennikarz Maciej Turski.
Popularny arbiter już w ubiegłym roku znalazł się na cenzurowanym. Martin Lewandowski zakomunikował czystki w organizacji chcąc odciąć się od świata freak foghtów. Z tego tytułu ze stanowiskiem komentatora pożegnał się Maciej Turski, a Piotr Jarosz został tymczasowo odsunięty od pracy w KSW.
Z czasem sędzia powrócił do okrągłej klatki, a w tak zwanym międzyczasie wciąż pojawiał się na galach FAME MMA. Niewykluczone, że właśnie to doprowadziło do stanowczego ruchu największej polskiej organizacji MMA.
Maciej Turski skomentował zwolnienie Piotra Jarosza
Minionego wieczoru Piotr Jarosz, który ostatnim razem w KSW był widziany w styczniu podczas gali w Radomiu, definitywnie rozstał się z polską firmą. Jak się jednak okazuje, nie otrzymał wieści, co było powodem rozstania… Choć oprócz wspominanych freak fightów mogła mieć w tym udział też współpraca z OKTAGON MMA.
– Chciałbym Was poinformować, że moja przygoda z organizacją KSW dobiegła końca. Przez sześć lat współpracy uczestniczyłem w 33 wydarzeniach i sędziowałem 100 walk, w tym aż siedem razy podczas walk wieczoru. Te liczby to dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie, bo jednak wszystko rozpoczęło się przy okazji KSW 48, a zakończyło na KSW 101.
– Minęło ponad pół dekady… Nie dostałem informacji, dlaczego KSW ze mnie zrezygnowało, dowiedziałem się jedynie, że gala w styczniu tego roku w Radomiu była ostatnią, w której uczestniczyłem jako sędzia. Piszę to, ponieważ moja nieobecność na ostatnich wydarzeniach nie umknęła uwadze niektórych osób. Ostatecznie jednak rozstanie jest zgodne z moim sumieniem, bo wiem, że nuda mi nie grozi! – napisał arbiter w swoich social mediach.
Głos w tym temacie zabrał też wspominany Maciej Turski. „Hiena” zarówno na portalu X (dawniej Twitter), jak i na Instagramie nie omieszkał wyrazić swojego stanowczego zdania w tym temacie.
– Piotr Jarosz poza KSW. Czy za FAME, czy za Oktagon… Decyzja absurdalna. Niezależny zawód = kontrolowane poczynania i decydowanie, co ktoś może, czego nie może. Oczywiści firma niezależna może sobie podejmować decyzje jakie chce i takie podejmuje. Szkoda, sędzia topowy w Polsce – napisał dziennikarz, po czym na Instagramie dopisał kilka słów więcej.
– Mógłbym napisać, że Piotr Jarosz podzielił mój los, ale każdy prowadzi swoją drogę po swojemu. Efekt podobny… Team Jarosz, bo wiem, że do pracy podchodził z pełnym zaangażowaniem, a ograniczanie zarobku bez gwarancji ekskluzywnych wypłat, czy kontraktów, jest po prostu ograniczaniem zarabiania… Organizacja może robić po swojemu, bo ich firma, ale kibic może oceniać te decyzje również.