Jak zapowiedział, tak zrobił! Sebastian Przybysz pokonał na dystansie pięciu rund Antuna Racica i został nowym mistrzem kategorii koguciej KSW. Ku zdziwieniu wielu, to Polak zdołał kontrolować ten pojedynek i sprowadzać silnego Racica do parteru.
Kapitalny pojedynek o pas kategorii koguciej zaserwowali nam nowy mistrz Sebastian Przybysz i od lat królujący w kategorii koguciej Antun Racic. Eksperci spodziewali się walki na dystansie 25 minut i taki pojedynek otrzymali. W pojedynku było wszystko – efektowne knockdowny, sprowadzenia, obrony obaleń, tak naprawdę pełne spektrum MMA na najwyższym poziomie.
Przybysz udanie zrewanżował się Racicowi i wprowadził swój gameplan, zmuszając oponenta do podjęcia twardych wymian w stójce. Trzeba zaznaczyć, że Racic też miał swoje momenty w tym pojedynku, ale zdecydowanie lepszym zawodnikiem na dystansie pięciu rund był Polak. W piątek rundzie trenujący na co dzień w Mighty Bulls Gdynia Przybysz, zainicjował sprowadzenie, którym zakończył pojedynek i zagwarantował sobie mistrzostwo kategorii koguciej KSW. Wzruszony Polak otrzymał nagrodę za ciężką pracę i determinację, którą cechowało się jego podejście do tego pojedynku. Sędziowie byli jednomyślni, punktując tę walkę 2x 49-46 i 48-47 na konto Polaka.