Tomasz Sarara już za kilka dni powróci do akcji i stoczy kolejny pojedynek. Będzie bohaterem main eventu nowej organizacji Strike King.
Zawodnik z Krakowa w sobotę zawalczy w kolejnej federacji. W ostatnim czasie zaliczył 2-letnią przygodę z KSW, po czym przeszedł do freak fightów. W Clout MMA stoczył dwa pojedynki, najpierw pokonał Jaya Silvę, a następnie zremisował z Dawidem Załęckim.
Sarara w Strike King jest nie tylko fighterem, ale również jednym z włodarzy. Razem z Bartoszem Batrą postanowił stworzyć nowy projekt, w którym starcia będą odbywały się na zasadach K-1, ale w małych rękawicach, aby zwiększyć zainteresowanie kibiców.
Podczas pierwszej edycji dojdzie do 4-osobowego turnieju, walki Wacha ze Słodkowskim czy Szadzińskiego z Rajewskim. W main evencie do akcji powróci sam Sarara, który zmierzy się z 20-letnim Alinem Nechitą, reprezentantem rumuńskiego klubu Tornado Fight Gym.
Nechita to młody zawodnik, który ma na swoim koncie dopiero osiem pojedynków. Jest jednak niepokonany, a cztery starcia zwyciężał przed czasem. Ponadto zdobył mistrzowski tytuł organizacji Colosseum Tournament.