Za nami gala Knockout Boxing Night 15 i długo wyczekiwany pojedynek w wadze bridger pomiędzy Arturem Szpilką i Łukaszem Różańskim.
Pięściarze zmierzyli się o pas WBC International w limicie wagowym do 101,6 kilogramów. Dużym faworytem zarówno kibiców, jak i bukmacherów był mniej doświadczony Łukasz Różański. Zdania ekspertów były podzielone, jednak zaznaczali, że zarówno jeden i drugi może wygrać ten pojedynek.
Wszyscy wspominali o tym, że Szpilka nie może opuszczać rąk, natomiast jak sam przyznał na konferencji prasowej Szpila jest „zawsze ten sam”. Chwilę po rozpoczęciu walki posłał Różańskiego na deski, jednak ten szybko wstał i ruszył na rywala.
Szpilka zaliczył najpierw kilka nokdaunów, ale sędzia pozwalał mu walczyć dalej. Różański poczuł krew i ruszył na Artura, nokautując go już w pierwszej rundzie. Pięściarz nie był w stanie o własnych siłach wrócić do swojego narożnika. Różański odniósł najważniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
WIDEO: ARTUR SZPILKA VS ŁUKASZ RÓŻAŃSKI
Różański po walce ze Szpilką
Po walce na gorąco Łukasz Różański udzielił wywiadu dla mediów. Pięściarz nie krył zadowolenia z tego, że utarł nosa „Szpili”, który „cwaniakował” przed pojedynkiem.
„Ma co chciał, cwaniakował i ubliżał mi przy mojej dziewczynie, gdzie oczywiście każdy ma jakieś tam zasady i tak się nie robi.” – powiedział w wywiadzie z mediami Różański.
Szpilka po walce chciał przybić piątkę z rzeszowianinem, ale ten nie podał mu ręki. W wywiadzie skomentował zaistniałą sytuację – „nie mamy o czym mówić.”