Marcin Różalski wyjątkowo powstrzymał się od ostrzejszej reakcji na pomysł występu „Masy” we freak fightach. „Różal” stanowczo wyraził jednak swoje zdanie.
Przed kilkoma tygodniami Internet obiegła wiadomość, jakoby Jacek Murański miał się wkrótce zmierzyć z Jarosławem Sokołowskim. „Masa” to najsłynniejszy w Polsce świadek koronny. Został zatrzymany za działalność w grupie przestępczej, ale zgodził się na współpracę z władzami w zamian za łagodniejszy wymiar kary.
Różalski mocno o „Masie” we freak fightach!
„Masa” dodzwonił się ostatnio do studia Clout MMA w trakcie programu „Murana” z Najmanem. Dla wielu było to próbą „wkręcenia” się w świat freak fightów. Murański nie gryzł się w język kierując bardzo ostre słowa do Sokołowskiego.
Temat ten został zahaczony też podczas wywiadu Marcina Różalskiego dla TV Reklama. Były mistrz KSW, choć znany jest z ciętego języka, to w porównaniu do starego „Murana” zachował spokój w wypowiedzi.
– Za dużo wulgaryzmów mi się na język bierze – po czym dopytany czy walka „Masy” z Murańskim to dobry pomysł, odpowiedział – Nie, nie jest ok. Ten osobnik nie powinien mieć szansy walczyć nigdzie z nikim. Nie powinien mieć szansy promowania swojej osoby, ale niestety.
Na koniec padło pytanie, dlaczego w ogóle ktoś chce jego angażu w organizacji, bez zastanowienia wyjaśnił:
– Pazerność na pieniądze, bo stworzy to niesamowite oglądalności.