Marcin Różalski nie powstrzymał reakcji po ogłoszeniu organizacji KSW dotyczącej Mariusza Pudzianowskiego.
Kibice od samego początku typowali byłego strongmana jako „pewniaka” do walki na jubileuszowym wydarzeniu KSW. Popularny „Pudzian” to jedna z flagowych postaci największej polskiej organizacji MMA, która zawsze przyciąga rzesze fanów przed ekrany i na trybuny.
Mariusz Pudzianowski faktycznie był jednym z pierwszych bohaterów, których zapowiedziano na XTB KSW 100. Mijały kolejne tygodnie i ujawniano kolejnych zawodników, jak i pełne zestawienia, których punktem kulminacyjnym będzie starcie 16 listopada w PreZero Arenie Gliwice. Co do „Pudziana” wiadomym jednak było jedynie, że Martin Lewandowski dogadywał jego pojedynek z Eddiem Hallem, ale skończyło się to fiaskiem. Były strongman wciąż miał do wyboru kogoś z trójki: Zimmerman, Thompson i Parobiec.
Wciąż możesz nabyć książkę „Różal – Instrukcja Samodestrukcji”. Cena wynosi 64,99 zł, a kupując ją wspierasz Fundację Pomagaj Pomagać. Część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal – Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.
Różalski wyśmiał decyzję Pudziana
Pudzianowski udzielił wywiadu portalowi Sport.pl, gdzie podkreślił, jak zażyła relacja wiąże go z polską organizacją. Cytując jego własne słowa: „Śmieję się nawet, że z Martinem znamy i dogadujemy się tak dobrze, że nie musimy mieć umowy, jak podamy sobie ręce. Martin zresztą wie, że nawet jak mi ktoś zaproponuje dużo większe pieniądze, to tam nie pójdę. Mam swoje zasady. Trzeba mieć jakiś delikatny kręgosłup moralny.„.
Te ostatnie słowa do wbicia szpilki wykorzystał jeden z potencjalnych oponentów, Łukasz Parobiec. Znany jako „GOAT” z GROMDY zawodnik nie doczekał się jednak odpowiedzi na zaczepkę, po raz kolejny zresztą. Pudzianowski zamieścił jednak w social mediach wpis, którym wprowadził w konsternację wszystkich. Były strongman bowiem… odwołał swój występ na XTB KSW 100!
Informację tę minionego wieczoru potwierdziła też sama organizacja. Z wpisu KSW jasno wynika, że „Pudzian” wróci, gdy postanowi tak z własną ekipą. Wszystko wskazuje na to, że żaden nowy pojedynek nie zostanie dodany do listopadowej rozpiski.
Wycofanie się Mariusza Pudzianowskiego skomentował też jego były rywal, Marcin Różalski. Popularny „Różal” dosłownie wyśmiał decyzję siłacza, co możecie zobaczyć poniżej.
