Od 24 lutego na Ukrainie trwa wojna, a w ojczyźnie aktualnie przebywają tacy pięściarze jak bracia Kliczko, Ołeksander Usyk czy Wasyl Łomaczenko, którzy nie zamierzają uciekać i oddać kraju rosyjskiemu okupantowi.
Postawa pięściarzy zyskała uznanie całego świata. Bracia Kliczko od początku wojny przebywają w stolicy, a Witalij jako mer kieruje obroną miasta. Natomiast Uysk i Łomaczenko przebywali za granicą i natychmiast wrócili do ojczyzny, po czym wstąpili do batalionu obrony terytorialnej.
Mistrz świata WBO, IBF, WBA oraz IBO w kategorii ciężkiej postanowił także zaapelować do Rosjan i Władimira Putina. Na swoich social mediach zamieścił takie nagranie:
Co ciekawe, zostali oni skrytykowani przez jednego z najpopularniejszych fighterów w historii Rosji Alexandra Shlemenko, który publicznie poparł działania wojenne prowadzone przez Władimira Putina. Głos w sprawie agresji na Ukrainę zabrał tym razem oficer, który zobaczył na własne oczy to, co w Rosji jest nazywane „operacją specjalną”.
Podpułkownik Dmitrij Michajłowicz Ostachow został schwytany przez ukraińskie wojsko i trafił do niewoli. Postanowił wziąć udział w konferencji, podczas której ujawnił, jak działa rosyjska propaganda:
– [Transkrypcja Interia.pl] Gdy ruszaliśmy do boju, mówiono nam, że na Ukrainie, zacytuję dosłownie, panuje reżim faszystowski, że nacjonaliści, naziści przejęli władzę w swoje ręce i zwykłym ludziom trzeba pomóc, aby wyzwolić się, zrzucić to jarzmo. Taki przedstawiono nam cel – przyznał żołnierz.
Następnie odniósł się do postawy Ołeksandra Usyka i Wasyla Łomaczenko, którzy zdecydowali się na szybki powrót do ojczyzny, gdy tylko zaatakowano Ukrainę:
– Gdy tylko wkroczyliśmy na Ukrainę i obejrzałem wystąpienie waszych zawodowych bokserów Usyka i Łomaczenki, którym zawsze kibicowałem, byli zawsze moimi ulubionymi bohaterami, otworzyły mi się oczy. Oto te chłopaki, sportowcy byli gotowi wziąć broń i pokazać Rosjanom: „My was tutaj nie wzywaliśmy”. W tym momencie zrobiło mi się po prostu wstyd za to, że wkroczyliśmy na to terytorium Ukrainy.
W dalszej części wystąpienia, zaznaczył, że duża część Rosjan nie ma dostępu do rzetelnych informacji i wierzy w to, co zobaczy i usłyszy w publicznej telewizji:
– Żal mi ludzi, którzy znajdują się w Rosji. Oni w niczym nie są winni. Jeśli już, to tylko w tym, że są odcięci od prawdziwych informacji. Bardzo wielu nie ma Internetu, więc nie są w stanie dojść do prawdy. Leją im tylko z telewizora kłamstwa o tym, że Ukraina opanowana jest przez faszystów
Schwytany oficer oświadczył, że jest gotowy ponieść karę, jaką dostanie za atak na Ukrainę. Zaapelował także do rosyjskich żołnierzy i przekazał, że na miejscu Ukraińców sam chwyciłby za broń i bronił się przed okupantem:
– Chłopaki, którzy będziecie oglądać to w Rosji, w Internecie! Myślcie, co chcecie o mnie, że mnie zastraszyli, napisali mi tekst, który mam wygłosić, nieważne. Powiem wam po prostu jak jest: gdyby ktoś na moje terytorium wkroczył, ja bym postąpił dokładnie tak samo, jak to robią Ukraińcy i prawda byłaby po mojej stronie. A teraz jest ona po stronie Ukrainy, a ja siedzę tu i się tłumaczę, jest mi bardzo wstyd. Dlatego, że mój dziadek walczył z najeźdźcą, a ja teraz występuję w roli najeźdźcy.
Źródło: YouTube/Interia.pl
- Prezes FEN odpowiedział Rębeckiemu! „Budowaliśmy jego wielkość” [WIDEO]
- Federacja organizuje spotkanie z zawodnikami gali FAME 23!
- Tomasz Narkun wróci do KSW? „Trochę biję się z myślami, bo…”
- Definitywny koniec? Okniński szczerze o współpracy z Ferrarim [VIDEO]
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?