Rose Namajunas pozostała mistrzynią po UFC 268. Popularna „Thug” przebyła całe 5 rund z Weili Zhang I zrobiła wystarczająco dużo, by zyskać przychylność sędziów.
Rose Namajunas po raz pierwszy spotkała się z Weili Zhang w kwietniu bieżącego roku. Wówczas Amerykanka znokautowała Chinkę high kickiem. Na UFC 268 jednak było o wiele trudniej i pojedynek skończył się niejednogłośną decyzją na korzyść „Thug”. Po walce mistrzyni kategorii słomkowej przyznała, że nie było to łatwe starcie:
– To była kompletnie inna walka od pierwszej. Byłam jednak pewna, że wygram. Pierwsze 2 rundy były bliskie, nie miałam pewności, jak będą punktowane. Nie dałam się jednak ponieść, zachowałam spokój i skupiłam się na wygranej.
– Miałam przeczucie, że będzie trudniej. Bardzo się poprawiła, propsy za to dla niej. Teraz przynajmniej wiem nad czym muszę popracować.
Rose Namajunas została także zapytana o plany na przyszłość. Amerykanka zaskoczyła mówiąc, że… ma zamiar rozwijać ekologię w świecie!
– Stary, teraz to chcę stawiać eko-domy! Ale czuję się zdrowa, więc pewnie niedługo wrócę. Zobaczymy.
Źródło: UFC YouTube