
Rafael Fiziev zachwycił wszystkich wraz z Bobby’m Greenem, dając niesamowity pokaz przez 15 minut. Tak, jak sam bój trzeba było oglądać z oczami na zapałkach, tak konferencję prasową… Ciężko było wytrzymać ze śmiechu!
Reprezentujący Kirgistan fighter od grudnia ubiegłego roku pozostawał bez przeciwnika. Na UFC 265 wrócił, a naprzeciw niego stanął Bobby Green. O ile można było spodziewać się dobrej walki to, co zobaczyliśmy zaskoczyło. Pojedynek od pierwszej minuty prowadzony był w takim tempie, że nawet wolniejsza trzecia odsłona nie popsuła widowiska.
W rozmowie z mediami Rafael Fiziev nie stracił dobrego humoru. Rozbrat z oktagonem zdecydowanie wywołał głód w zawodniku dywizji lekkiej:
– Czuję się niesamowicie! Tak dobrze! Przesiedziałem w domu 7, czy 8 miesięcy od grudnia… Ale teraz jest przyjemnie. 15 minut miłości w oktagonie… Bez prezerwatywy.
– Nic mnie nie zaskoczyło. Oczekiwałem twardej, męskiej walki. Ten gość ma w sobie coś wyjątkowego. Gadał, trzymał ręce na kroczu… Nic mnie nie zaskoczyło, ale było miło.
Podczas walki zarówno „King”, jak i „Ataman” rozmawiali w trakcie pojedynku niemal dziękując sobie za uderzenie w twarz.
– Tak, jak go kopałem mówił mi: nawet mnie nie dotknąłeś, a czasem jak dał mi po mordzie mówiłem: no, nie było to złe.
– Czasem te decyzje są g*wniane. Przyjąłem dużo prostych i pewnie to temu sędziowie dali mu jedną rundę… Ale ogółem zadałem mu więcej obrażeń.
Rafael Fiziev nie chciał też wyzywać kolejnego rywala. Przyznał, że kategoria lekka jest jedną z najlepiej obsadzonych, choć przeciwnicy często szukają wymówek…
– Nie chcę nikogo wyzywać. Dywizja ma wielu dobrych zawodników, ale czasem szukają wymówek: ooo, bolą mnie jaja, jeszcze dziś nie s*ałem… Poczekam, aż mi kogoś dadzą. I znów będziemy uprawiać miłość w oktagonie.
Źródło: MMA Fighting YouTube
- Paddy Pimblett beszta Ilię Topurię i snuje plany: „J*ać tego karła. W 2026 walczę o pas!”
- Don Diego odpowiedział na wyzwanie Szachty! „Pcha się w gips na własne życzenie”
- Denis Załęcki chce złożyć protest. „Mówiłem do sędziego: spójrz na powtórkę”
- Bartosz Szachta chce sportowych wyzwań po FAME 25! „Walka z Don Diego to byłby zaszczyt” [WIDEO]
- Ogromna awantura po gali FAME 25. Ochrona rozdzielała Załęckiego i Labrygę [WIDEO]