Zbigniew Raubo jest wielkim przeciwnikiem potyczki Artura Szpilki i Krzysztofa Włodarczyka w formule MMA. Polecił za to, by „Szpila” zmierzył się z innym przeciwnikiem.
W ostatnich miesiącach były mistrz świata organizacji WBC oraz IBF w kategorii junior ciężkiej zrobił sobie sporo złego PR-u. Popularny „Diablo” niemal w ostatniej chwili wycofany z udziału w gali FAME 22, która miała miejsce na PGE Narodowym. Jego fatalne zachowanie odbiło się na tyle szerokim echem, że kolejna organizacja zapowiedziała, że nie podejmie z nim współpracy.
Mowa tu o KSW, w których szeregach walczy Artur Szpilka. Konflikt pomiędzy nim, a Krzysztofem Włodarczykiem trwa od wielu lat i wreszcie wydawało się, że może dojść do jego rozwiązania w klatce. Niestety jednak, w świetle wydarzeń na linii „Diablo”-FAME, Martin Lewandowski zakomunikował, że nie ma zamiaru wikłać się w organizowanie walki Włodarczyka.
Zbigniew Raubo o walce Szpilka vs. Włodarczyk
Goszcząc w studio FANSPORTU TV Zbigniew Raubo został zapytany przez Michała Tuszyńskiego, czy zobaczyłby konfrontację pięściarzy w MMA? Krzysztof Włodarczyk od dawna zaznaczał, że pierwsze jego starcie ze Szpilką musiałoby się odbyć w boksie, zaś kolejne w dowolnej już formule, co nie wykluczałoby takowego pojedynku.
Popularny szkoleniowiec jest jednak przeciwnikiem takowej walki. Zasugerował za to, by „Szpila” zmierzył się z Tomaszem Adamkiem, którego pokonał lata temu w ringu, w świecie freak fightów.
– Nie, bo „Rudy” się bić nie umie. Rudy umiał doskonale boksować, ale nigdy się nie bił, nie szarpał. On potrafił boksować. Nie wiem, czy Szpilka byłby faworytem. Taka walka nie ma prawa się odbyć. Szpila z Adamkiem niech zawalczy. Boksowali w ringu, niech sobie teraz zrobią freaki.