Powraca temat Poirier vs. McGregor 4! „Zobaczymy, co powiedzą, jak zadzwonią…”

Dustin Poirier prędko – o ile kiedykolwiek – nie opędzi się od tematu kolejnej walki z Conorem McGregorem. Amerykanin po raz kolejny podkreślił, że nie widzi sensu w tym pojedynku, oprócz sowitej wypłaty.

2021 rok zdawał się być rokiem Poiriera. Popularny „The Diamond” dwukrotnie mierzył się z największą gwiazdą światowego MMA, Conorem McGregorem. Co więcej, z każdego starcia Amerykanin wychodził zwycięsko.

Dustin został pierwszym zawodnikiem, który skończył „Notoriousowi” przez KO lub TKO, a zrobił to już w 2. rundzie walki na UFC 257. Kilka miesięcy później fighterzy znów spotkali się w oktagonie. Na UFC 264 stawka była jednak dużo większa – ewentualny wygrany miał spotkać się z Charlesem Oliveirą o pas mistrzowski kategorii lekkiej. Co ciekawe, „The Diamond” odrzucił zapytanie federacji o zestawienie właśnie jego z Brazylijczykiem.

Amerykanin nie wyszedł na tym źle. Dustin Poirier w przeciągu 6 miesięcy dwukrotnie pokonał Conora McGregora, a każde z pay-per-view wygenerowało co najmniej 1,5 miliona sprzedaży. Można się tylko domyślać, że Poirier otrzymał niezły dodatek do wypłaty.

Dustin Poirier: „Już go dwa razy pokonałem”

Choć walki Poirier vs. McGregor widzieliśmy już trzykrotnie, nie można zakładać, że zobaczyliśmy ostatni rozdział. Irlandczyk od dawna zapowiadał, że będzie chciał doprowadzić do czwartego pojedynku, co zresztą między wierszami sugerował też Dana White.

Po nieudanej próbie zdobycia pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej na UFC 269, „The Diamond” stwierdził, że raczej zamieni dywizję na półśrednią. Na oku ma także innego oponenta – Nate’a Diaza. W rozmowie z Robbym Clarkiem z InsideFighting Dustin Poirier przyznał, że tylko jedno wyniósłby z tej walki:

Poza pieniędzmi, po co miałbym to robić? Wiesz, pokonałem gościa dwa razy pod rząd w ubiegłym roku. Znokautowałem go, zdominowałem 10-8 w pierwszej rundzie ostatniej walki. Ale nie wiem, zobaczymy.

Nie jestem w kontakcie z UFC. Pewien jestem, że pytanie o ten pojedynek nigdy nie zniknie. Chce ze mną walczyć, nie mam co do tego wątpliwości – chce pomścić tamte przegrane. Zobaczymy, co powiedzą, jak zadzwonią, ale póki co ani słowem o tym nie wspomnieli. Nie wiem też, czy dla niego mają jakieś plany.

Wszystkie gale UFC na żywo w STS TV!

Aby obejrzeć, wystarczy otworzyć konto TUTAJ. Najbliższą galę UFC 271 obejrzysz w STS TVWydarzenie będzie dostępne dla zarejestrowanych użytkowników serwisu bukmacherskiego firmy STS.

Przy rejestracji wystarczy użyć kodu: UFCktóry da Wam bonus w postaci darmowych 29 zł na dowolny zakład + zakład bez ryzyka do 200 zł. Oprócz tego będziecie mieli możliwość oglądania streamu online z gali UFC.

OGLĄDAJ GALE UFC ZA DARMO <

Źródło: InsideFighting