
Tomasz Adamek na początku września powróci do klatki organizacji FAME MMA. Popularny „Góral” zmierzy się z Roberto Soldiciem, a przygotowania do tego pojedynku będą bardzo kosztowne.
Angaż chorwackiego „RoboCopa” w FAME MMA odbił się szerokim echem w polskich mediach traktujących o sportach walki. Roberto Soldić został wypożyczony z ONE Championship, a do klatki freakowej organizacji wejdzie już 6 września. Wówczas w walce wieczoru FAME 27 stoczy bokserski pojedynek z Tomaszem Adamkiem.
Popularny „Góral” nie ukrywał w jednym z pierwszych wywiadów po ogłoszeniu walki, iż niespecjalnie obchodziło go nazwisko rywala. Tych miało paść kilka, a ostatecznie wybrano właśnie Soldicia. Rozmowami z FAME MMA zajmował się oczywiście Mateusz Borek, który przed kamerą Fansportu TV przyznał, iż starcie było szybko dogadane, a sam Adamek rozpoczął już przygotowania do FAME 27.
Ogromne koszty przygotowań Tomasza Adamka
Redakcja Super Expressu ujawniła, ile będą kosztowały przygotowania Tomasza Adamka do wrześniowej gali w Gliwicach. Legenda polskiego boksu może oczywiście liczyć na pokaźną gażę, a do starcia z Soldiciem szykować się będzie w górach.
– Walka była kontraktowana w ekspresowym tempie, więc na szybko trzeba było załatwić hotel, kucharza, samochód, stroje itd. Od tego jestem ja – mówił wspomnianej redakcji Mateusz Borek.
Co do lokum, wybór padł na pięciogwiazdkowy hotel w Świeradowie-Zdroju. „Góral” zameldował się w nim 14 lipca i pozostanie do końca sierpnia. Jednoosobowy pokój ze śniadaniem w tym terminie to koszt aż 31 tysięcy złotych. A mowa tu jedynie o samym zawodniku.
Do tego bowiem doliczyć będzie trzeba doliczyć nocleg trenera, Gusa Currena oraz inne wydatki – wynajem sali treningowej, opłatę sparingpartnerów, czy odżywki. Jak podał Super Express, koszt obozu ma wynieść około 100 tysięcy złotych. Część wydatków zostanie rozliczona w barterze.
Tomasz Adamek dotychczas dwukrotnie walczył pod szyldem największej organizacji freak fight w Europie. Za każdym razem zwyciężał przez decyzję sędziowską, pokonując Patryka „Bandurę” Bandurskiego oraz Kasjusza „Don Kasjo” Życińskiego. Wielu jednak spodziewa się, iż passa ta zostanie brutalnie przerwana przez Roberto Soldicia. Chorwat słynie z potężnej siły ciosu, o czym przekonał się chociażby Mamed Khalidov.