Największa federacja MMA na świecie opublikowała nowe rankingi wszystkich dywizji wagowych po ostatniej gali UFC 280. Mateusz Gamrot mimo porażki może być zadowolony ze swojej pozycji!
Wiadomym było, że po ostatniej gali PPV, która miała miejsce w Abu Zabi dojdzie do wielu zmian w kategorii lekkiej UFC. Przede wszystkim dywizja po raz pierwszy od maja ma mistrza po tym, jak Islam Makhachev poddał w 2. odsłonie Charlesa Oliveirę.
Brazylijczyk pozostał na pozycji pierwszego pretendenta do tytułu, jednak zapewne nie spotka się z Dagestańczykiem w jego pierwszej obronie. Sam Makhachev zresztą jeszcze w oktagonie zdradził, jaki ma plan – chce zmierzyć się z championem dywizji piórkowej, Alexandrem Volkanovskim, który ma ogromną chęć sięgnąć po status podwójnego mistrza.
Oprócz tego na szali najprawdopodobniej znalazłaby się pierwsza pozycja w rankingu bez podziału na kategorie wagowe. Na jej szczycie znajduje się obecnie Australijczyk, a Islam z marszu wskoczył na 3. pozycję.
W ubiegłą sobotę Mateusz Gamrot wszedł do oktagonu jako 9. zawodnik rankingu wagi lekkiej. Jego oponentem był 6. wówczas Beneil Dariush, który ostatecznie pokonał Polaka jednogłośną decyzją sędziów.
Popularny „Gamer” pokazał się jednak ze znakomitej strony i… awansował o jedno oczko. Wszystko oczywiście ma bezpośredni związek z przesunięciem fighterów po uzupełnieniu nazwiska mistrza.
Jest jeszcze za wcześnie, by móc domyślać się, z kim Gamrota postanowi zestawić federacja. Wciąż widniejący w drabince Rafael dos Anjos kolejną walkę zaliczy w kategorii półśredniej, na UFC on ESPN 42 w grudniu. Inną propozycją mógłby być ostatni oponent „RDA”, Rafael Fiziev. Podobnie jak Polak, „Ataman” po ostatniej wygranej wyzwał Justina Gaethje, trzeciego zawodnika w rankingu.