Wiele osób zastanawiało się, co stało się z Popkiem po ostatnim skandalu z jego udziałem. Specjalne oświadczenie w sprawie swojego partnera wydała matka jego dzieci, Katarzyna Chalecka.
Paweł Mikołajuw, jak brzmi imię i nazwisko, pod którym kryje się raper, w ostatnich kilku dniach stał się obiektem medialnej nagonki. Wszystko przez wyciek filmiku, na którym „Popek” zapowiedział, że zamierza wykorzystać seksualnie psy.
Freak fighter tłumaczył się, iż wszystko było wyłącznie żartem. Nagranie jednak wywołało ogromne oburzenie i poruszenie, nie tylko Internautów. Głos w tej sprawie zabierał między innymi Marcin Różalski. Do tego szef organizacji GROMDA, pan Mariusz Grabowski, nagrał specjalne oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z raperem.
Popek trafił do szpitala psychiatrycznego
Wczoraj w sieci na profilu glamrap.pl pojawiło się oświadczenie Katarzyny Chaleckiej. Partnerka i matka nieletnich dzieci „Popka” przekazała, iż były członek Gangu Albanii wylądował w szpitalu psychiatrycznym, gdzie walczy ze swoimi demonami. Poprosiła również o wstrzymanie się z wydawaniem wyroku na raperze i podkreśliła, iż skandaliczne nagranie „wyciekło w sposób podstępny”.
– W związku z obecną w mediach społecznościowych falą rozlewającego się hejtu względem mego partnera i ojca naszych małoletnich dzieci Pawła Mikołajuw pseud. Popek, w czasie kiedy pozostaje on w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym walcząc z ciężką chorobą alkoholową i uzależnieniem od innych używek, apeluję i jednocześnie proszę o wstrzemięźliwość w ferowaniu wszelkich wyroków wobec jego osoby.
Rozpowszechniony w intrenecie prywatny materiał filmowy nagrany wiele lat temu i udostępniony publicznie w sposób podstępny przez osoby bezsprzecznie nam nieżyczliwe i zarazem szukające dla siebie naszym kosztem taniej sensacji i wątpliwej popularności, stanowi dla Pawła potworny i niemal śmiertelny cios.
Jednakże, stając w obliczu niemającego precedensu w jego życiu nieobyczajnego zachowania z całą mocą podaję, iż poprzez wyrażone niezwłocznie przez niego przeprosiny wobec osób, które mogły stać się urażone taką postawą, nie ucieka on od konsekwencji swego zachowania i nie ma zamiaru tego robić w przyszłości, by umniejszyć swoją winę wobec tych wszystkich, którzy wierzą w autentyczność jego twórczości muzycznej oraz drogi sportowej.