Jak w kalejdoskopie zmieniła się sytuacja Dustina Poiriera. Amerykanin niedługo po odwołaniu walki na UFC 299 wystosował sprostowanie w social mediach.
Popularny „The Diamond” ostatni raz w oktagonie widziany był w ubiegłym roku, gdy został brutalnie znokautowany przez Justina Gaethje. Po miesiącach oczekiwania ogłoszono, iż kolejny pojedynek Dustin Poirier stoczy na UFC 299 w Miami, 9 marca. Jego rywalem został Benoit Saint-Denis.
Zestawienie 11. w rankingu wagi lekkiej Francuza z 3. w drabince Amerykaninem dla wielu było sporym zaskoczeniem. „The Diamond” tymczasem wczoraj wieczorem przekazał, że… walka na UFC 299 została odwołana.
Do byłego tymczasowego mistrza kategorii lekkiej napisał Brett Okamoto z ESPN. Dziennikarz przekazał na X’ie (dawniej Twitter) treść prywatnej wiadomości z wytłumaczeniem od zawodnika z Luizjany:
– Dustin Poirier napisał mi SMS-a w sprawie wpisu o odwołanej walce: „żaden kontrakt nie został podpisany zanim ogłosili walkę i nie mogliśmy dojść do porozumienia”.
W Internecie szybko pojawiły się spekulacje na temat potencjalnej tetralogii „The Diamonda” z Conorem McGregorem. Nic takiego nie będzie jednak miało miejsca.
Kilka godzin po tym, jak Dustin Poirier opublikował wpis o odwołanej walce przekazał, że… wystąpi na UFC 299. Wszystko było bowiem jednym, wielkim nieporozumieniem:
– Wybaczcie, drodzy, wyszedłem przed szereg. Przez ostatnie dni nie mogłem skontaktować się z moim menedżerem. Właśnie rozmawiałem z nim i Hunterem [szef biura UFC]. Wyszło nieporozumienie z mojej strony. Walka jest aktualna! Do zobaczenia 9 marca w Miami!!!
Sorry folks, I jumped the gun, I couldn't get a hold of my manager for a few days. I just spoke with him and Hunter. Misunderstanding on my part. Fight is on! See you March 9th Miami!!! pic.twitter.com/oPriv0dMQq
— The Diamond (@DustinPoirier) February 1, 2024