Pierwsza wymiana Bartosińskiego i Tulshaeva! „Czy tobie czasem sufit na łeb się nie spadł?”

Niewykluczone, że już wkrótce Adrian Bartosiński zmierzy się z Muslimem Tulshaevem. Trenujący w Niemczech Czeczen w swoim humorystycznym stylu wypowiedział się po wygranej nad Andrzejem Grzebykiem, co „Bartos” skomentował również z żartem.

Pochodzący z Czeczenii Muslim Tulshaev szturmem wdarł się na szczyt rankingu kategorii półśredniej. Nikt bowiem nie ma wątpliwości, iż po walce z Andrzejem Grzebykiem to właśnie jemu należy się miano numeru 1, tuż za plecami mistrza.

Niewykluczone zresztą, że właśnie z Adrianem Bartosińskim reprezentujący Niemcy wojownik się zmierzy, wszak dopiero co rozprawił się z jego wieloletnim nemezis. „Double Champ” długo domagał się rewanżu z popularnym „Bartosem”, a gdy takowy otrzymał, znów musiał uznać jego wyższość.

Kilka miesięcy po tym zgodził się zmierzyć z Tulshaevem przed rodzimą publicznością. Kibice gromko dopingowali Grzebyka, który ochoczo ruszył na Muslima. Ten zresztą był już naruszony, na jego twarzy pojawiła się krew… A koniec końców to on skończył Andrzeja ciosami.

Korespondencyjna wymiana Tulshaeva i Bartosińskiego

Choć Mateusz Borek sugerował rewanż z Grzebykiem, którego zresztą wykluczyć nie można, to Muslim Tulshaev zdaje się mieć na celowniku byłego rywala Andrzeja. Trudno wyobrazić sobie galę KSW 113 w Łodzi bez Adriana Bartosińskiego, a Czeczen w rozmowie z dziennikarzami po XTB KSW 110 jasno dał do zrozumienia, że ma wszystkie asy w rękawie:

– Czy Bzik kiedykolwiek przeciwnika, który wygrał cztery walki przed czasem w najlepszej organizacji? Miał kiedyś takiego przeciwnika? – zapytał zaczepnie Tulshaev, któremu jeden z dziennikarzy odpowiedział podając za przykład Mameda Khalidova. Muslim zmieszał się lekko, jednak błysnął ripostą. – Ou… Ale z Czeczenami to nie bardzo mu idzie, nie?

Także, więc, dążę do tego, że on by mógł mnie teraz poprosić – dodał zaskakująco Tulshaev sugerując, iż… to mistrz powinien wyzwać jego, nie odwrotnie. – Bziku, nie zasługujesz na walkę ze mną, tak więc czekam na twoje tłity!

Długo zresztą czekać nie musiał. Adrian Bartosiński fragment z powyżej zacytowaną wypowiedzią skomentował żartobliwie gifem z cytatem „Siary”:

Czy tobie czasem Wąski sufit na łeb się nie spadł?

Po tym zaś zamieścił przerobioną grafikę, na której Tulshaev ma ciało żółwia – ewidentnie sugerując, iż właśnie w takowej schowany będzie Muslim przed naporem Bartosińskiego.