Pawlak, czy Kuberski? Janikowski wytypował walkę o pas KSW

Damian Janikowski zabrał głos na temat najbliższej walki o pas wagi średniej KSW. Zmierzą się w nim byli rywale zapaśnika, Paweł Pawlak oraz Piotr Kuberski.

O ile nie zamiesza Mmaed Khalidov i faktycznie nie wróci do klatki przez najbliższy rok, to można śmiało stwierdzić, że znamy kolejne zestawienie o pas wagi średniej KSW. Mistrz dywizji Paweł Pawlak w kolejnej obronie spotka się z Piotrem Kuberskim.

Popularny „Qbear” stanął już do face offu z fighterem łódzkiego Octopusa, ale w kolejce do title shota uprzedził go wspominany Khalidov. „Plastinho” nie był jednak w stanie wyjść do pojedynku z Mamedem na KSW 100.

Damian Janikowski o walce Pawlak vs. Kuberski

Do okrągłej klatki tego wieczoru wszedł jednak Piotr Kuberski, który zmierzył się z poprzednim pretendentem do pasa wagi średniej. Damian Janikowski z chęcią szedł na wymiany z „Qbearem”, który ostatecznie znokautował go w 2. rundzie.

Tym samym były zapaśnik odsunął się od ewentualnej trylogii z Pawłem Pawlakiem, z którym zanotował dwie przegrane przez decyzje. Najbliższym oponentem „Plastinho” najpewniej zostanie Kuberski, a „Damiano” mając klatkowe obycie i z jednym i z drugim fighterem ma świetne spojrzenie na nieuchronną konfrontację w klatce KSW.

W mojej ocenie większe szanse ma Paweł Pawlak, ponieważ dwa razy więcej ciosów bije. One nie są tak mocne jak Piotra Kuberskiego, ale jednak… Generalnie ja patrzę na to tak, że żeby wygrać z Piotrem Kuberskim, trzeba z nim trochę stanąć na dystans, żeby dać mu się trafić. A Paweł jest gościem, który jest nie do trafienia. Jest cały czas ruchomy – powiedział Janikowski w wywiadzie dla kanału Polish Fighters.

– Nawet jak jest trafiony, to potrafi to swoją elastycznością przyjąć, tą siłę wybić z równowagi i sam cały czas bije, kopie, bije, kopie…. Góra, dół, łydka, kolano, wątroba, klatka. Generalnie wszędzie. Jednak ten styl taekwondzisty jest bardzo dobry – dodał medalista Igrzysk Olimpijskich w zapasach.

Zdaniem Damiana Janikowskiego Pawlak podołałby też Kuberskiemu w parterze. Były zapaśnik zwrócił jednak uwagę, że Piotr wnosi do klatki sporą różnicę w kilogramach w porównaniu do ceremonii ważenia. Podsumowując „Damiano” szalę zwycięstwa nieznacznie przechylił w stronę „Plastinho”.

– Gdyby tak się Paweł Pawlak bił, to Kuberski miałby duże szanse, bo naprawdę jest wielkim gościem. Z trudem robi wagę do kategorii do 84 kilogramów. Myślę, że na walce to spokojnie koło setki waży, nawet ponad. Tam jest masa i siła i w miarę szybkie ręce, a Paweł jest ruchomy.

– Jakbym miał stawiać, to 60-40 na Pawła Pawlaka, ale to tylko jest moje zdanie. Jeżeli dojdzie do tej walki, to się okaże, to zobaczymy.