Paweł Tyburski wskazał ostatnich rywali! „Trzy walki i mogę w sumie odchodzić” [WIDEO]

Niegdyś uważany za freak fightera, który może zaliczyć transfer do KSW, Paweł Tyburski nie ukrywa, że niebawem zakończy przygodę z walkami. W wywiadzie dla Fansportu TV wskazał przeciwników, których ma na celowniku.

Popularny „Tybori” debiutował na jednej z pierwszy gal freak fight nad Wisłą. Wówczas w duecie z bratem mierzyli się w starciu bliźniacy vs. bliźniacy. Od tamtej pory Paweł Tyburski przeszedł długą drogę, która była mocno wyboista.

„Tybori” ma w rekordzie boje z Michałem Pasternakiem, czy Normanem Parkiem na Stadionie Narodowym. Przed kilkoma miesiącami pod szyldem FAME mierzył się zaś z Marcinem Wrzoskiem, a po walce tej doszło do niemałego skandalu. Freak fighter miał okazję zabrać na ten temat głos w wywiadzie dla Fansportu TV.

Paweł Tyburski wskazał ostatnich rywali

Ostatnimi czasy „Tyboriemu” nie jest po drodze z FAME… choć jest to małe niedomówienie. W rozmowie z Kacprem Mi Paweł przyznał, że jego noga niemal na pewno w klatce organizacji nie postanie. Nie oznacza to, że freak fighter, o którym swego czasu mówiło się, że może trafić do KSW, zakończył karierę, aczkolwiek jest on tego blisko.

Podczas wywiadu dla Fansportu TV padło pytanie o walki Tyburskiego. Czy freak fighter preferowałby konfrontację z „Taazym”, czy Michałem Pasternakiem? Paweł odpowiedział:

Trzy walki, są trzy walki, które bardzo chcę zrealizować. I po tych walkach w sumie bym mógł odchodzić – powiedział Paweł, nawiązując oczywiście do freakowej emerytury. – „Taazy”, Wrzosek i Pasternak. Całkiem fajne, k…wa, walki. Z kim bym nie walczył, to są zaje…ste walki. I przede wszystkim nie jest mi po drodze z tymi ludźmi.

Najmniej po drodze mi jest z Wrzoskiem i „Taazym”. Michał to jest Michał… – dodał uśmiechnięty „Tybori”, gdy Kacper Mi zauważył, że panowie są „wrogociółmi”. Z jednej strony bowiem lubią się, ale z drugiej wbijają sobie szpile. – Wydaje mi się, że tak, no wydaje mi się, że tak… Ale jeśli chodzi o walkę, to musimy ją zrobić.

Paweł Tyburski odniósł się też szerzej do wspominanego Marcina Wrzoska oraz do konfliktu z Kamilem Mataczyńskim. Całość w powyższym materiale.