Parke nadal w Prime? Prezes organizacji wyjaśnia: „Kontrakt ma ważny jeszcze długo. Ciężkie są negocjacje, on zajmuje więcej czasu niż wszyscy zawodnicy razem”

W ostatnim wywiadzie prezes Prime Show MMA wyjaśnił kwestię współpracy z Normanem Parke. Przyznał, że negocjacje z Irlandczykiem to wyjątkowo trudne zadanie.

Tomasz Bezrąk nie jest pierwszym włodarzem, który miał spore problemy ze „Storminem”. Zawodnik już wcześniej był mocno skonfliktowany m.in. z Martinem Lewandowskim i nie szczędził ostrych słów pod jego adresem. Został także wyrzucony z organizacji FAME w związku ze złamaniem zapisów kontraktu.

Prezes Prime Show MMA o Normanie Parke

Po zakończeniu współpracy z największą federacją freakową w Polsce dołączył do Prime Show MMA, gdzie stoczył jeden pojedynek. Szybko jednak pojawiły się pierwsze problemy. Między innymi nie pojawił się na jednej z konferencji, za co dostał karę finansową.

Miał także zmierzyć się z Adamem Oknińskim i kilka dni przed galą zaczął stawiać warunki odnośnie wagi, po czym stwierdził, że federacja i tak prawdopodobnie mu nie zapłaci, po czym zrezygnował z udziału w pojedynku.

Teraz w ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl prezes organizacji Tomasz Bezrąk zabrał głos w sprawie Irlandczyka. Wyjaśnił, że bardzo ciężko się z nim współpracuje, ale mimo wspomnianej sytuacji, nadal może bić się w klatce Prime Show MMA.

– Kontrakt ma ważny jeszcze długo, do 2024 chyba. Musiałbym zobaczyć. To jest umowa trójstronna z jego nowym menedżerem, z którym chyba znowu ma problemy. Lubię chłopaka, ale jest mocno zagubiony w swoich poczynaniach. Ma mamy kontrakt ważny, chcielibyśmy go, ale on musi zdecydować czy jest poważny, czy niepoważny.

– Na face-to-face z Adamem dzwonili do mnie, do menedżera. My mieliśmy jedno zdanie, ale nie wiedzieliśmy o tym, że będą telefony. A Norman wymyślał jakieś wagi, absolutnie nie było to nigdy brane pod uwagę.

Następnie padło pytanie o potencjalny rewanż Parke vs „Popek” i prezes federacji przyznał, że takie zestawienie może być możliwe, ale wszystko zależy od Irlandczyka.

– Ciężkie są te negocjacje. Odkąd jestem w Prime, mocno osiwiałem, a przez Normana to jest 1/3. Wszyscy zawodnicy razem nie zajmują tyle czasu i umysłu jak jeden Norman. Naprawdę… Byśmy chcieli, bo fajnie walczy, fajnie dymi, ale musi się ogarnąć.

Cały wywiad znajdziesz – TUTAJ