Wojsław Rysiewski zabrał głos na temat najbliższej walki Karoliny Owczarz. Potwierdził, że może ją spotkać ten sam los, co Marcina Wrzoska.
Fighterka od początku kariery związana z KSW już kilka lat temu spinała się z Martą Linkiewicz w social mediach. Już wtedy mówiło się, że Owczarz zawita do FAME MMA, jednak przyszło nam sporo poczekać na konfrontację pań. Dojdzie do niej podczas FAME 22 na PGE Narodowym.
Karolina miała wystąpić na KSW 96, jednak w dzień gali jej rywalka się rozchorowała i wypadła z rozpiski. Była dziennikarka otrzymała kilka propozycji rezerwowych przeciwniczek, ale wszystkie odrzuciła.
Tym samym jej ostatnim pojedynkiem w okrągłej klatce jest starcie z kwietnia ubiegłego roku, kiedy to w 73 sekundy przegrała z Adrianną Kreft. Co więcej, taki stan rzeczy może się utrzymać również po FAME 22: Ultimate.
Wojsław Rysiewski w wywiadzie dla MMA – Bądź Na Bieżąco został zapytany wprost, czy Karolina Owczarz powróci do macierzystej organizacji?
– Trudno mi to sobie wyobrazić… – zaczął dyrektor sportowy KSW. – Ale powiedzieliśmy to Karolinie – dodał.
Okazuje się zatem, że była dziennikarka Polsatu może podzielić los Marcina Wrzoska. „Polish Zombie” przed kilkoma laty został wypożyczony do Fame MMA, gdzie przegrał pojedynek bokserski z Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim. Po tym musiał pożegnać się z KSW.
Rysiewski dodał też Hubertowi Mściwujewskiemu, że zachęcał Karolinę Owczarz, by przyjęła starcie z „Linkimaster”.
– Ja jej doradzałem, żeby wzięła tę walkę ze względów finansowych. Karolina jest pewna, że wygra, to mówię: “Nad czym się zastanawiasz, dziewczyno?”. Wiem, że jest hejt na Karolinę, ale ona pokonała Olę Rolę, walczyła jak równa z równą z Justyną Habą, wygrała z Baczyńską. Ta walka w MMA w ogóle nie miałaby sensu.