
Kamil Minda, który najprawdopodobniej weźmie udział w turnieju FAME 26, wymienił idealną dla siebie drabinkę Golden Tournament.
Popularny „King Kong” został ogłoszony kolejnym potencjalnym uczestnikiem turnieju, który odbędzie się w sobotę, 12 lipca, na gali FAME 26. Szybko okazało się, iż podopieczny Mirosława Oknińskiego ma spore szanse na występ w ten sobotni wieczór.
Początkowo wydawać by się mogło, iż Kamil Minda będzie musiał ustąpić miejsca Denisowi Załęckiemu. Wszystko wskazuje na to, iż fani przejedli się „Bad Boyem” i jego ostatnim contentem w sieci. Na chwilę obecną „King Kong” wyprzedza go w głosowaniu widzów o blisko 12 tysięcy głosów.
Kamil Minda wymienił idealną drabinkę turniejową
Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów pojawił się na programie Eliminator, po którym udzielił kilku wywiadów. Kacper Mi z kanału Fansportu TV zapytał Kamila Mindę o jego idealną drabinkę turniejową:
– Idealna? Denis Labryga, Daniel Omielańczuk, Norman Parke w finale – bez większego zastanowienia wypalił „King Kong”. – W finale sobie odpocznę po prostu – dodał z uśmiechem.
Z dwójką pierwszych popularny „King Kong” mierzył się w przeszłości. Oba te starcia przegrał – z Labrygą po interwencji lekarza po drugiej rundzie, a z Omielańczukiem przez kontuzję dłoni.
Norman Parke jest jednym z najmniejszych zawodników w zestawieniu. Jego twarda głowa może być istotnym atutem w turniejowych zmaganiach. Minda nie ma wątpliwości, że w przypadku ewentualnego starcia musiałby dużo ganiać za Irlandczykiem, niemniej jest na to przygotowany:
– Trzeba mieć dobre cardio, bo trzeba za nim biegać… Ale jesteśmy na to przygotowani. Dużo biegam ostatnio: jogging, jogging, jogging…
Zobacz inne wywiady po Eliminatorze FAME 26.