Mirosław Okniński opublikował kolejne nagrania z treningów. Wygląda na to, że naprawdę przygotowuje się do walki we freak fightach.
Trener w jednym z wywiadów raczej dla żartu zapytany o Marcina Najmana przyznał, że mógłby zmierzyć się z nim za kwotę 2 milionów złotych. Zapewne nie spodziewał się, że zaraz po tym otrzyma ofertę jednej z freakowych federacji. Nie zdradził, o którą organizację chodzi, ale kibice spekulują, iż jest to Clout MMA.
Okniński, po ciężkiej chorobie przestał trenować i jak sam podkreślał, aktualnie nawet codziennie czynności sprawiają trudności. Kiedy jednak okazało się, że może dojść do walki, zaczął sprawdzać swoje możliwości. Jak sam przyznał, na tym etapie chce zobaczyć, na ile jest sprawny i czy byłby w stanie przygotować się do takiego pojedynku.
Wcześniej opublikował pracę na tarczach, a tym razem zaprezentował obalenia oraz techniki parterowe. Okniński zapowiedział, że nawet jakby znalazł się na plecach, to i tak skończyłby Najmana:
– Marcin, nawet jakbym się przewrócił, nawet jakbyś mnie obalił, co jest nie możliwe, nawet jakbym się poślizgnął, to i tak urwę ci tę łapę!
– Pierwsze próby treningu obaleń. Wszystko wiem, ale moje ciało zapomniało, musi sobie przypomnieć. Na razie ruszam się jak wóz z węglem, ale Kurczaku ten wóz za chwile się rozpędzi i przejedzie po tobie – dodał przy innym nagraniu.