Okniński krytykuje trenerów i zawodników WCA! Mocne słowa o sytuacji w klubie [VIDEO]

Kończący się 2024 rok nie był najlepszym dla Warszawskiego Centrum Atletyki. Gromy spadają przede wszystkim na trenerów, ale zdaniem Mirosława Oknińskiego błąd popełniają sami zawodnicy.

Klub WCA to jeden z największych na mapie nadwiślańskiego MMA. Obecnie trenują w nim zarówno fighterzy z młodszego pokolenia, jak Wiktor Zalewski i Denis Labryga, jak i weterani – Daniel Omielańczuk, czy Jan Błachowicz.

To zresztą właśnie „Cieszyński Książę” jest autorem bodaj największego sukcesu WCA. Jako pierwszy mężczyzna z Polski, a drugi po Joannie Jędrzejczyk reprezentant naszego kraju, sięgnął po mistrzowski pas UFC.

Trener Okniński o sytuacji w WCA

Mirosław Okniński nie należy do największych fanów Warszawskiego Centrum Atletyki. Często dochodziło do utarczek słownych między nim, a zawodnikami czy też szkoleniowcami tego klubu. Obecnie rządzą w nim Anzor Azhiev, który przejął rolę head coacha oraz Arbi Shamaev.

Popularny „Łowca Skór” w wywiadzie dla FANSPORTU TV zauważył, że wcześniej pierwsze skrzypce grał tam doświadczony Robert Jocz, a obecnym trenerom brakuje doświadczenie. Co więcej Okniński stwierdził, że duży błąd popełniają sami zawodnicy, którzy głupio czynią decydując się na dołączenie do tak niesprawdzonego sztabu.

– To byli nieźli zawodnicy, ale to są młodzi trenerzy bez doświadczenia. Ja jestem trenerem 26 lat, a oni są lat 5, jeszcze się uczą. Tylko dlaczego zawodnicy są tak głupi, że nie widzą, że ktoś się uczy na ich karierach. My, jeżeli walczymy w MMA, to moi zawodnicy dają wyrównane walki, gdzie przegrywamy na punkty, albo wygrywamy.