Norman Parke za pośrednictwem social mediów zdradził, ile organizacja FAME musiała zapłacić za to, by mógł zawalczyć na dwóch ostatnich galach przeciwko Kasjuszowi Życińskiemu i Borysowi Mańkowskiemu.
Debiut „Stormina” w FAME był sporym zaskoczeniem i wiązał się z kontrowersjami. Od dłuższego czasu zawodnik jest w konflikcie z Martinem Lewandowskim, a wszystko z powodu pieniędzy, których nie wypłacił mu po starciu z Mateuszem Gamrotem.
Norman Parke kilkukrotnie wyjaśniał, że z powodu swojego zdrowia w ogóle nie powinien wychodzić do klatki, jednak szef KSW zaoferował mu dodatkowe pieniądze. Walka potwierdziła, że „Stormin” był w kiepskiej dyspozycji. Został zmasakrowany przez Gamera, którego niemal wszystkie ciosy dochodziły do głowy rywala.
Po walce Parke musiał trafić do szpitala. Nigdy jednak nie otrzymał obiecanych pieniędzy, a Lewandowskiego zaczął nazywać „dzi*ką”. Zanim Irlandczyk zawalczył dla FAME, szef KSW zapewniał, że do tego nie dojdzie, gdyż zawodnik wciąż jest związany kontraktem i ewentualne niezastosowanie się do niego, zostanie wyjaśnione na drodze prawnej.
Włodarze FAME planowali nawet zorganizować pojedynek z Don Kasjo poza granicami kraju. Ostatecznie jednak udało się doprowadzić do pojedynku w Polsce. Szybko pojawiły się pytania, jak to w ogóle możliwe. Odpowiedź dostarczył Norman Parke, który przed ostatnim pojedynek z Borysem Mańkowskim oświadczył, że jednak wycofuje się z zestawienia.
Powodem podjęcia takiej decyzji było to, że FAME musi płacić organizacji KSW. Fighter szybko usunął swój wpis i dodał, że wszystko zostało już wyjaśnione:
– Przykro mi to mówić, lecz nie będę walczyć z Borysem. Dlaczego Fame MMA ma płacić dla KSW ogromne pieniądze, żeby dopuścić mnie do walki i tak KSW jest winne mi dużo pieniędzy za ten brudny ruch, który wykonali wobec mnie 11 czerwca 2020 w walce. Poczekam, aż kontrakt z KSW się skończy, wtedy Fame MMA nie będzie musiało nic dla nich płacić – napisał na swoim Instagramie.
Teraz pojawił się kolejny wpis zawodnika. Parke zdradził, że FAME zapłaciło 40 tysięcy złotych za to, by mógł zawalczyć poza organizacją KSW. Na koniec podsumował, że „kończy z tym gównem na dobre”, co zapewne miało oznaczać jego decyzję w sprawie ewentualnego powrotu do największej polskiej organizacji MMA.
– Dziękuje dla FAME MMA za wszystkie szanse i świetną szansę walki. Zostałem bardziej popularny na social mediach, ale jeżeli mnie znasz z innej strony, nie obchodzi mnie bycie popularnym. Również dziękuję dla KSW za wszystkie walki, ale Lewandowski wisi mi 20 tysięcy. Te pieniądze przeznaczyłbym na synów. FAME MMA zapłaciło 40 tysięcy, żebym mógł zawalczyć z Kasjo i Borysem. Karma wróci. Zaufajcie mi, powiedziałem i tak zrobię, koniec z tym gównem na dobre.
Źródło: Instagram
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści