Już 17 września podczas gali High League 4 w Gliwicach, znana internetowa aktywistka i dziennikarka Maja Staśko zawalczy z Ewą „Mrs. Honey” Wyszatycką, byłą sexworkerką a obecnie streamerką i influencerką. Walka wzbudza wielkie emocje, które można dostrzec w mediach społecznościowych.
Występ Mai Staśko w oktagonie jest niemałą kontrowersją. Aktywistka niegdyś miała dosyć poważny konflikt z twarzą federacji High League, Malikiem Montaną. Raper niegdyś wszedł w polemikę z 32-letnią feministką, która starała mu się wytłumaczyć problemy polskich kobiet. Na koniec skwitował konwersację seksistowskimi uwagami, za które Staśko podczas pierwszej konferencji przed nadchodzącą galą domagała się od włodarza przeprosin.
Lewicowa aktywistka nie ma konfliktu ze swoją najbliższą rywalką „Mrs. Honey„, choć w swoich wypowiedziach reprezentuje ona zupełnie odmienny światopogląd. O wiele głośniej komentuje się relacje Mai Staśko z Sergiuszem „Nitrozyniakiem” Górskim. Streamer nie darzy jej sympatią i często nazywają ją „hipokrytką”. Niegdyś wspólnie razem debatowali podczas transmisji live, lecz nie udało się zakopać topora wojennego.
„Nitro” złożył Mai Staśko propozycję
Niedługo po tym, jak walka Staśko została ogłoszona na gali High League 4, „Nitro” zaproponował dziennikarce, że wpłaci 10 tys. zł na wskazaną przez nią fundację, jeżeli wejdzie do ringu przy akompaniamencie utworu „Trójkąt Bermudzki”, który został nagrany przez niego, znanego rapera „Sentino” oraz jednego z włodarzy FAME MMA, Michała „Boxdela” Barona tworzącego muzykę pod pseudonimem „Masny Ben” .
Maja Staśko początkowo nie określiła czy zgadza się na ten „deal”, jednak jej tweet sprzed kilku dni sugeruje, że odrzuci tę propozycję. „Nitro” podczas jednego ze swoich streamów miał się pochwalić, że wykupił w gliwickiej hali wszystkie bilety na jeden z sektorów (ok. 150 miejsc). Miało go to kosztować ok. 30 tys. zł. Podczas tej samej transmisji przekazał, że podczas walki aktywistki będzie wspólnie ze swoimi fanami skandować „Zaj*b tę ku*wę”, a podczas wywiadu Staśko po zakończonej walce w oktagonie: „wyp**rdalaj”.
Takie słowa Górskiego sama zainteresowana nie pozostawiła bez echa. Najbardziej w tym wszystkim miał ją oburzyć fakt, że „Nitro” za wyjście przy jego piosence do walki zaproponował jej 10 tys. zł, gdzie chwilę później wykupił wejściówki za 30 tys. tylko po to, aby stworzyć sektor, który będzie na nią bluzgał.
– Nitro zapłacił ponad 30 tys. zł, żeby wykupić sektor, który ma krzyczeć „wyp**rdalaj” na moje wejście. Po czym proponuje mi 10 tys., żebym wyszła do jego piosenki. Te 40 tys. zł mogłoby uratować wiele żyć. Ale dla tego typa lepiej próbować zniszczyć za nie życie. Niech sp**rdala.
Za swoje z pensji HL kup resztę hali niech krzyczą twoje hasła i przyniosą twoje transparenty. W czym problem? Masz szansę dostać 10k za prosty deal i komuś pomóc, ale nie… bo?
— Maciej Turski (@m_turski) September 2, 2022
Twitter komentuje słowa Staśko i „Nitro”
Pod tym wpisem Staśko wypowiedzieli się dziennikarz Kanału Sportowego, Maciej Turski oraz redaktor MMA.pl, Mateusz Paczkowski. Żurnalista jednego z najpopularniejszych youtube’owych mediów skrytykował aktywistkę twierdząc, że za zarobioną gażę może sama wykupić bilety dla swoich fanów, zamiast narzekać. Kontrował go Paczkowski, który twierdził, że kupno biletów przez „Nitro” , aby wzbudzać agresję jest słabym pomysłem.
Jedno się nie zgadza: będą krzyczeć „wypierdalaj” podczas jej wywiadu.
— Mateusz Paczkowski (@PaczMat) September 2, 2022
Ale to przecież żart Nitro. Bardzo śmieszny żart, prawda Maciej? Trzeba go nie znać żeby nie wiedzieć, że żartuje. pic.twitter.com/j0cO5faECP
Na sam koniec o Górskim wypowiedział się Jaś Kapela. Zawodnik PRIME MMA i lewicowy aktywista pomimo powszechnie wzbudzanej antypatii niezwykle celnie skontrował jednego z najpopularniejszych polskich stremerów.
– Co prawda @thenitrozyniak jest taki słaby, że w oktagonie nie zaj**ałby nawet muchy, więc zostaje mu tylko darcie japy, ale i tak MILUTKO.
O tym, czy rzeczywiście Maja Staśko będzie oprócz „Mrs. Honey” miała przeciwko sobie również publiczność zgromadzoną w gliwickiej hali przekonamy się już 17 września. Bilety na to wydarzenie są jeszcze dostępne.
Źródło: Twitter