Nie żyje Mateusz Łazowski. Tragiczna śmierć zawodnika MMA i fanatyka Legii Warszawa

Ciężko uwierzyć w tą informację, jednak niestety jest ona prawdziwa. Nie żyje Mateusz Łazowski, zawodnik MMA oraz K-1, który walczył na takich galach jak Babilon MMA i ACA. Oprócz tego fanatyk Legii Warszawa.

Mateusz Łazowski był niezwykle utytułowanym kickbokserem. W MMA zadebiutował w 2017 roku na gali FEN 18, gdzie został znokautowany przez doświadczonego Marcina Sianosa. Mimo tej porażki dostał szansę występu w organizacji ACA, gdzie na gali z numerem 92 pokonał Marcina Kobierę. 

Następnie na ACA 101 wypunktował Przemysława Dzwoniarka. W swoim przedostatnim boju wygrał z niebezpiecznym Marcinem Kalatą. Ostatni raz walczył na gali Babilon MMA, gdzie po trzy rundowym pojedynku przegrał z Patrykiem Dubielem.

Łazowski stoczył w swojej karierze znakomite walki, jedną z nich był pojedynek z Adamem Pałaszem – kibicem Śląska Wrocław.

Śmierć Mateusza Łazowskiego

Z informacji, które pojawiły się w mediach społecznościowych wynika, że Łazowski spadł w przepaść z bardzo dużej wysokości w Tatrach Wysokich. Zdarzenie miało miejsce pod Cubryną, a ratowników mieli powiadomić świadkowie wspinający się na Mnichu.

Portal Tatromaniak przekazał, że „młody turysta spadł do Mnichowego Żlebu, dobrze widocznego znad brzegów Morskiego Oka. Okoliczności zdarzenia nie są na razie znane.”

Informację potwierdził m.in. zawodnik KSW – Damian Janikowski.

Źródło: Tatromaniak