Natan Marcoń nie zawalczy więcej w Prime Show MMA? Po swojej walce wbił szpilkę w federację i zdradził, że nie wszystko wyglądało tak, jak powinno.
20-latek to w ostatnim czasie najbardziej rozchwytywany freak fighter. Walczył w FAME, Clout MMA, a teraz także Prime. W ostatnim pojedynku zmierzył się z „Bagietą”, którego całkowicie zdominował i zwyciężył w pierwszej rundzie. Rywal nie miał jednak łatwego zadania, gdyż wcześniej stoczył wyniszczającą walkę.
Wygląda jednak na to, że Natan nie będzie kontynuował swojej przygody z federacją Prime. Na jego social mediach pojawił się wpis, w którym zarzuca organizacji, że ta nie dotrzymała słowa. Ma to dotyczyć kilku spraw, w tym m.in. zwolnienia człowieka, który podczas awantury rzucił Marconia butelką.
– Dzięki Prime za galę 🙂 Cieszę się, że mogłem uratować wam galę. Jedyne, co mam do zarzucenia to kłamstwo w sprawie zwolnienia butelkarza, ponieważ taki był warunek, abym walczył. I zostałem zapewniony, że tak było.
– Było także wiele innych kłamstewek i obiecanek… Ale z sympatii do Jóźwiaka zostawię to dla siebie. Ale tak czy siak, nie wiem, czy jeszcze się zobaczymy. Dzięki za współpracę. Czas na FAME i Clout.
Freak fighter skomentował również inną sprawę. Wytknął federacji błędy, gdyż przed walką Prime podało wszystkie jego dane niepoprawnie, w tym wiek, bilans, wzrost oraz wagę.
PRIME 🙂 już o tym rozmawialiśmy.
— Natan Marcoń (@natanmarconn) January 14, 2024
-Mam 20 lat – nie 23, nie 21 i nie 22.
-Nie mam 185 cm wzrostu, 187 – 190. Mierzyliście mnie przed.
-Mój rekord to nie 1-4 tylko 1-3
– nie ważyłem 99.9 na ważeniu, ważyłem 102 kg pic.twitter.com/qIanjpWIu3