Natan Marcoń po raz kolejny w mocnych wypowiedział się na temat Denisa Załęckiego. Zawodnik FAME MMA jasno daje do zrozumienia, że chce stoczyć pojedynek z „Bad Boyem”.
Po gali Clout MMA 2 nie tylko kibice, ale także inni freak fighterzy uderzyli w Denisa za to, jak zachował się podczas walki z Danielem Omielańczukiem. Najpierw kilkukrotnie faulował, a gdy miało dojść do zmiany formuły z boksu na MMA, wyszedł z klatki i udał się do szatni.
Niespodziewanie w social mediach odpalił się Marcoń, który zaatakował Załęckiego poprzez swojego Instagrama. Zamieścił kilka mocnych wpisów i otrzymał nawet prywatną wiadomość od Denisa. Zapewnia jednak, że nie obawia się zawodnika z Torunia i jest przekonany, iż może go pokonać przed czasem.
Podczas programu Aferki ponownie w mocnych słowach wypowiedział się zarówno na temat Załęckiego, jak i Szeligi, z którym również chce zawalczyć:
– Nie będzie jakiś konfident internetowy, który udaje prawilniaka prawić morałów i obrażać za różne rzeczy. Jechanka od początku do końca jest z takimi ludźmi. Nie jestem pi..ą, która jak ktoś jest pseudoprawilniakiem, chodzi z maczetami i z kolegami, to nie będę dawał sobie wchodzić na głowę.
– Z pełną świadomością i konsekwencją swoich słów mogę powiedzieć, że Piotra prokuratura Szeligę oraz parówę pe..sa Załęckiego konfidentkę internetową mogę zniszczyć w oktagonie. Pe..s mi grozi, ale ja się nie boję petów. Jakbym dostał wypożyczenie do Clout MMA, rozpie…lam Denisa. Jest rozje…y, wy…any w klatce.