Natan Marcoń zabrał głos w sprawie ostatniego zamieszania z Piotrem Szeligą. Zawodnik FAME skrytykował decyzję trenera Mirosława Oknińskiego.
„Szeli”, z którym współpracę zakończył Mateusz Kubiszyn, musiał znaleźć nowy klub. Niespodziewanie dołączył do Akademii Sportów Walki Wilanów i będzie przygotowywał się pod okiem Oknińskiego, na którego wylała się ogromna fala krytyki.
Głos zabrał m.in. Natan Marcoń, który jest skonfliktowany z Szeligą. Panowie mieli okazję spotkać się wczoraj w studio FAME MMA podczas cage’a i o mało nie doszło do awantury. Do akcji wkroczyli ochroniarze, a „Szeli” stwierdził, że nie zamierza rozmawiać z Marconiem i ten został wyproszony ze studia.
W rozmowie z fansportu.pl Natan skomentował nie tylko dołączenie Szeligi do klubu Oknińskiego, ale także skrytykował włodarzy za to, że kazali mu wyjść, kiedy ten pojawił się w studio:
– Ja lubię trenera Mirka, ale jeżeli to jest prawda, to dla mnie to jest brak honoru i szacunku. Po prostu brak szacunku i honoru. Honor to jednak honor. Jeżeli ktoś takie coś robi, ciśnie Szeligę na salkach i teraz przychodzi, tam trenuje, to moja noga już tam nie postanie.
