Legenda polskich sportów walki Paweł Nastula pojawił się w studio Fansportu TV, gdzie opowiedział między innymi o swojej karierze w MMA.
Nastula wielokrotnie sięgał po złote medale mistrzostw świata i Europy w judo, a największy sukces odniósł w 1996 roku. Wówczas na igrzyskach olimpijskich w Atlancie zajął pierwsze miejsce. Później stoczył też 11 walk w MMA, mierząc się w legendarnej organizacji PRIDE oraz KSW.
Jego debiut miał miejsce w 2005 roku na gali Pride Critical Countdown. Rywalem Nastuli był Antônio Rodrigo Nogueira. Popularny „Minotauro” już wówczas miał na koncie 28 zawodowych pojedynków, z których zwyciężył w 24. Polski judoka wrócił myślami do tamtych czasów i przyznał, że wówczas wszystko działo się bardzo szybko. Były fighter zdradził też kulisy późniejszego zawieszenia i doprowadzenia do późniejszego pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim.
– To były czasy takie 'szybkie’, trzeba było szybko decyzje podejmować. Samo to, że w pierwszej walce po 3. miesiącach treningów MMA… „Treningów”! Załapania chociaż na czym to polega, to dostałem numer 2 na świecie. Fachowcy dawali mi pół minuty, ja walczyłem 7 czy 8 minut. Zabrakło mi doświadczenia, kalkulacji, poszedłem na żywioł. Nie wytrzymałem tego kondycyjnie – powiedział między innymi Nastula. Pełną wypowiedź odsłuchacie klikając w powyższy odtwarzacz.