Tomasz Narkun jest przekonany, że UFC czujnie obserwuje jego postać. W najnowszym wywiadzie „Żyrafa” podzielił się nowymi informacjami.
Tomasz Narkun swego czasu był topowym półciężkim w Polsce dzięki występom w KSW. Popularny „Żyrafa” pod sztandarem organizacji seryjnie zwyciężał, między innymi dwukrotnie zatrzymując legendarnego Mameda Khalidova. Wszystko zmieniło się jednak po dwóch nieudanych potyczkach z Philem De Friesem i porażce z Ibragimem Chuzhigaevem.
Narkun odszedł z KSW i trafił do Seaside BattleS MMA. Tam błyskawicznie pokonał Antonio Zovaka, a przed kilkoma dniami poddał Jussiego Halonena, który przegrywał chociażby z Denisem Załęckim. Ogłoszenia rywali wzbudzały raczej śmiech, niż zachwyt kibiców.
Mimo to „Żyrafa” jest pewien, że niebawem wstąpi w szeregi UFC. W rozmowie z MMA Studio Tomasz Narkun stwierdził, że przedstawiciele organizacji obserwują jego osobę. Zainteresowanie ma wzbudzać przede wszystkim to, jak polaryzującą postacią jest były mistrz KSW.
– Wszystko jest realne, czas pokaże. Myślę, że w kategorii półciężkiej jest deficyt zawodników. Mam informacje, że ktoś obserwuje moje walki i mój styl oraz to jaką jestem osobowością, jakie wzbudzam zainteresowanie, ale i kontrowersje. Wzbudzam wiele emocji, ludzie nie przechodzą obok mnie obojętnie. Jak wiemy to się liczy w UFC, ta sprzedaż PPV, czy biletów, więc myślę, że mają na mnie chrapkę.