
Martin Lewandowski odniósł się do osoby Tomasza Narkuna.
„Żyrafa” przez wiele lat dzielił i rządził w dywizji półciężkiej. Dwukrotnie pokonał legendarnego Mameda Khalidova i obrał na cel drugi tytuł – wagi ciężkiej. Do Phila De Friesa wychodził dwa razy i za każdym razem wracał na tarczy.
Po ostatniej przegranej z Brytyjczykiem Narkun przywitał Ibragima Chuzhigaeva, który zdetronizował go na tronie dywizji do 93 kg. Niebawem Tomek przegrał ponownie, przez brutalny nokaut front kickiem i opuścił szeregi KSW.
Szef KSW o Tomaszu Narkunie
Przez ostatnie 3 lata Tomasz Narkun występował w organizacji SBS, gdzie mierzył się z rywalami wątpliwej klasy. Wszystkich kończył w pierwszych odsłonach, a przy okazji wspominał, że celuje w UFC.
Polscy fani z chęcią zobaczyliby go jednak z powrotem w KSW, do którego też jest mu zdecydowanie bliżej. „Żyrafa” wciąż budzi emocje, o czym dał znać podczas jubileuszowej gali, gdzie starł się z Chuzhigaevem.
O osobę Narkuna w wywiadzie dla Klatka po klatce zapytany został Martin Lewandowski. Szef KSW przyznał, że ciężko mu samemu jest stwierdzić, co się stało z zawodnikiem, który pokonywał Mameda i dominował, a później nagle znikł.
– Narkun tak sobie świetnie radził i nagle nie wiadomo co się z chłopakiem dzieje. Co więcej, dzwoniłem w sobotę zgodnie z obietnicą. Nie odebrał telefonu, więc jakby będę próbował. Wiesz, może jest na wakacjach, albo nie miał ochoty gadać… – powiedział promotor.
– Nie jestem w stanie udzielić rozsądnej odpowiedzi na to pytanie – kontynuował sternik KSW. – Chciałem właśnie bezpośrednio z Tomkiem pogadać i od niego usłyszeć. Co go, nie wiem, może drażnić, boleć, co nie zostało spełnione. Jakie kryteria musiałyby być spełnione. W ogóle jaki ma pomysł na siebie. Jako zawodnika, który wiesz miał właściwie drzwi do KSW szeroko otwarte i do innych organizacji jeśli tak myślał, a wiemy że myślał.
Niewykluczone, że 35-letni obecnie Tomasz Narkun powróci ostatecznie do okrągłej klatki. Do tejże niebawem ponownie wejdzie Ibragim Chuzhigaev, którego czeka starcie mistrzowski, gdy tylko wyzdrowieje Rafał Haratyk. Czy Rosjanin z tureckim paszportem wygra,, czy przegra, fani z chęcią zobaczyliby rewanż z „Żyrafą”.