Wielce zaskakująco minionego wieczoru na konferencji FAME 22 pojawił się Marcin Najman. „Cesarz” nie ukrywa, że chciałby stoczyć walkę z Tomaszem Adamkiem.
Popularny „El Testosteron” nie był widziany na wydarzeniach największej organizacji freak fight w Europie od czasu niechlubnej walki z „Don Kasjo”. Najman obalał w boksie, a jego trener następnie kontuzjował nogę freak fightera. Poskutkowało to banem, który najwidoczniej został zniesiony.
FAME szykuje się do gali z numerem 22, która odbędzie się na PGE Narodowym. Wczoraj odbyła się konferencja, na której niespodziewanie na scenie znalazł się Marcin Najman! Były pięściarz zrobił show, ku uciesze publiczności. Zaczepił też między innymi Filipa Chajzera, Tomasza Adamka i „Boxdela”.
Z tym ostatnim stanął zresztą do improwizowanego face to face’a. Widzowie jasno dali do zrozumienia, że chcieliby zobaczyć pojedynek Michała Barona z „Cesarzem” na PGE Narodowym. Sam Marcin Najman w rozmowie z FANSPORTU TV stwierdził jednak, że preferowałby innego oponenta:
– Powinien być Adamek w MMA. Ja na jednej gali walczyłem dwa razy. To są freak fighty, niech on nie myli, gdzie walczy. Ze mną jest Sławek z Clout MMA gotowy w tym momencie podpisać kontrakt na walkę z Adamkiem. Jesteśmy gotowi w każdym momencie.
Zobacz też inne wywiady po konferencji FAME 22: