Nie tylko fani MMA kojarzą postać Conora McGregora. Irlandczyk na największej scenie zadebiutował 10 lat temu, a wchodząc do UFC był jeszcze na zasiłku. Dziś jest jednym z najbogatszych sportowców na świecie, a w tym pomagają mu liczne biznesy. „The Notorious” rzucił wyzwanie rynkom i samodzielnie i pieczołowicie dogląda swoich inwestycji.
– Wstawałem o 5 i szedłem w mroku i mrozie do autostrady. Tam zgarniał mnie jakiś gość, którego nie znałem. Wiem, że są hydraulicy, którzy uwielbiają to, co robią. Ja tego nigdy nie poczułem – mówił przed kilkoma laty w rozmowie z Guardianem McGregor.
Tak wyglądały jego dni, zanim poszedł na trening MMA. Conor szkolił się na hydraulika i odbył staż, w którego czasie spędzał do 12 godzin, naprawiając rury i toalety. To jednak nie trwało długo, bowiem Irlandczyk miał większe ambicje. Niedługo później zaczął inwestować w swoją przyszłość poprzez rozpoczęcie profesjonalnych treningów MMA.
Conor McGregor: od zasiłku do milionera
Początki nie były najłatwiejsze. McGregor przede wszystkim zmierzył się z protestem swoich rodziców. Powiedział im jednak, że do 25 roku życia zostanie milionerem i jak dobrze wiemy – pomylił się jedynie o dwa lata. „The Notorious” w kilka lat dostał się do UFC, gdzie szybko stał się największą gwiazdą.
Conor zawsze wiedział, że jest w stanie wejść na sam szczyt i sięgnąć po mistrzowskie tytuły. Nigdy jednak nie ukrywał, że musiał korzystać z licznej pomocy, jak chociażby z zasiłku społecznego. Zawodnik miał swój cel i uparcie dążył do tego, by go osiągnąć. Irlandczyk niczym wytrawny biznesmen wykreował swoją postać i dał podwaliny pod swój sukces finansowy.
Na kapitalnych zdolnościach marketingowych skorzystał nie tylko Conor McGregor. Spółka Zuffa, która była firmą-matką UFC, została sprzedana za 4 miliardy dolarów. „The Notorious” miał w tym swój czynny udział doprowadzając do wielomilionowych wykupień PPV przez widzów i światowego zainteresowania MMA.
Conor McGregor – mistrzowskie inwestycje gwiazdy UFC
Ogromna popularność Irlandczyka przysporzyła mu oczywiście liczne umowy reklamowe. Nawiązał też współpracę z marką krawiecką tworząc serię nowoczesnych garniturów. W 2018 roku wystartował też z własnym biznesem: na rynek trafiła whiskey Proper No. Twelve, którą McGregor sygnował własnym nazwiskiem i twarzą. Kilka miesięcy później prominentny biznesmen chwalił się, że sprzedali już setki tysięcy butelek, a jego zaangażowanie sprawiło, że widząc trunek na półkach sklepowych wszyscy wiedzieli z kim trzeba to kojarzyć.
Osiągnąwszy sukces międzynarodowy Conor postanowił też rzucić wyzwanie rynkowi lokalnemu. „The Notorious” przejął lokalny pub i otworzył The Black Forge Inn, który dzięki nazwisku Irlandczyka natychmiast zyskała ogromny rozgłos. Liczne biznesy przysporzyły oczywiście ogromnych zysków, a McGregor stał się najlepiej zarabiającym sportowcem!
Były mistrz UFC już w 2018 roku znalazł się na czwartym miejscu w zestawieniu. Trzy lata później nie miał już sobie równych – za cały rok zarobił bagatela 180 milionów dolarów!
W minionym roku Conor McGregor związał się z XTB, czyli polską platformą inwestycyjną. Irlandczyk promując polski fintech pokazywał ogromne możliwości lokowania wolnych środków przez prywatnych inwestorów. Nim jednak ktokolwiek zdecyduje się rzucić wyzwanie rynkom konieczne jest odpowiednie przeszkolenie. Tu również z pomocą przychodzi polski XTB, które ma specjalną sekcję dedykowaną początkującym. Można w niej między innymi dowiedzieć się jak inwestować w US 500, czy też wziąć udział w licznych szkoleniach online.
W dzisiejszych czasach rzucić wyzwanie rynkom można praktycznie z każdego miejsca. Wszystko ułatwia odpowiednia aplikacja do inwestowania, poprzez którą już w kilka kliknięć można wejść na rynek. Nie można jednak zapominać o wspomnianej kwestii edukacyjnej, która nie tylko wprowadza w świat inwestycji, lecz także da podwaliny pod przyszłe sukcesy.
Oferowane instrumenty finansowe, zwłaszcza CFD, są wysoce ryzykowne.