Islam Makhachev został zapytany o ewentualną walkę z Mateuszem Gamrotem. Polski lekki liczy, że spotka się z mistrzem w starciu mistrzowskim i dadzą zapaśnicze show.
Następca Khabiba Nurmagomedova już lada moment zrówna się ze swoim mentorem pod względem ilości obron pasa wagi lekkiej UFC w liczbie trzech. Islam Makhachev za kilkanaście dni podczas UFC 302 zmierzy się z Dustinem Poirierem. Tu ponownie pojawia się „trójka” – dla Amerykanina będzie to bowiem trzecia szansa w karierze na zostanie niekwestionowanym mistrzem.
Galę UFC 302 z walką Makhachev vs. Poirier w całości obstawicie u bukmachera eFortuna.pl. Na start czekają na Was liczne bonusy. Za rejestrację i depozyt otrzymacie darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie w całości bez ryzyka!
Odbieram bonusy na UFC 302: Makhachev vs. Poirier!
Makhachev już jakiś czas temu wspominał, że będzie chciał przebić osiągnięcia Khabiba. Nie chodzi tu jedna wyłącznie o dywizję lekką. Islamowi marzy się superfight i starcie o drugi tytuł, kategorii półśredniej.
Islam Makhachev w rozmowie z Joshem Thomsonem i „Big” Johnem McCarthym przyznał, że po Poirierze kolejnym pretendentem będzie Arman Tsarukyan.
– Po nim uważam, że moja robota w tej dywizji będzie skończona. Nie wiem… Nie widzę już żadnych ciekawych, ekscytujących walk. Po tej walce poproszę o wagę półśrednią.
Były sędzia wspomniał jednak o zajmującym numerze 5 w dywizji Mateusza Gamrota.
– Jest bardzo dobry, ale potrzebuje kilku zwycięstw. Ja, nim stanąłem do walki o pas, miałem serię 10. zwycięstw. Miałem długą drogę, a on niedawno przegrał. Nie przegrał ostatniej walki, pokonał rywala, ale wcześniej przegrał z Dariushem.
