Islam Makhachev wypowiedział się na temat Mateusza Gamrota. Jak blisko walki o pas jest Polak?
Dywizja lekka należy do zdecydowanie najlepiej obsadzonych w UFC. Na jej tronie zasiada Islam Makhachev, który nie ma sobie równych i oprócz jednej porażki w karierze niemal z łatwością radzi sobie z kolejnymi oponentami. Dagestańczyk ostatni raz w oktagonie stawił się w październiku, kiedy to znokautował Alexandra Volkanovskiego.
Jak powiedział w rozmowie z MMAJunkie, do kolejnej obrony Rosjanin chciał przystąpić w tym miesiącu, ale organizacja nie miała na ten termin możliwości. Teraz sytuacja w rankingu się wykrystalizowała i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż wkrótce dojdzie do walki mistrzowskiej Makhachev vs. Dustin Poirier.
– Wiem, że Dustin nie zasługuje na walkę o pas, ale nie mamy teraz innych opcji – powiedział Islam w wywiadzie. – Wszyscy są zajęci, a ja chcę walczyć. Chcę stoczyć w tym roku trzy walki. Muszę kogoś wyzwać, a Poirier jest teraz wolny. Dał świetny występ i popisał się pięknym nokautem. Jest wolny, zdrowy, więc poprosiłem go o walkę w czerwcu. Może do tego dojdzie.
Islam Makhachev z szacunkiem o Gamrocie
Mateusz Gamrot po swojej ostatniej walce na UFC 299 poprosił Islama Makhacheva, by ten nie zmieniał dywizji przed tym, jak otrzyma swoją szansę walki mistrzowskiej. Dagestańczyk nieraz wspominał, że ma zamiar podbić też dywizję półśrednią.
„Gamerowi” marzy się konfrontacja zapasów z Polski, z tymi reprezentowanymi przez mistrza. Zapytany o Mateusza Makhachev przyznał, że należy on do czołówki i na pewno trzeba brać go pod uwagę.
– Tak. Jak mam być szczery, to Gamrot jest mocny. Ma dobre umiejętności i uważam, że któregoś dnia może walczyć o pas.
Islam dodał też, że chce walczyć co 3-4 miesiące. Kolejnej obrony pasa wagi lekkiej można spodziewać się zatem w okolicach jesieni. Idealnie pokrywa się to z planem Mateusza Gamrota, który sam mówi, że potrzebuje jednej – dwóch walk do title shota.