Prime Show MMA chciało ukarać Normana Parke ogromną karą finansową. Zawodnik ujawnił szczegóły współpracy z freakową federacją.
„Stormin” dla Prime stoczył tylko jeden pojedynek, jednak kontrakt podpisał na kilka walk. Najpierw zmierzył się z Grzegorzem Szulakowskim, a następnie miał bić się z Adamem Oknińskim. Finalnie zrezygnował z występu kilka dni przed galą.
Ogromna kara dla Normana Parke
Swoją decyzję tłumaczył m.in. tym, że umawiam się na inne warunki i zawodnik miał ważyć w dniu walki 100 kg. Następnie oświadczył, że nie jest przekonany, czy w ogóle dostanie wypłatę za pojedynek, gdyż już raz federacja ukarała go za nie pojawienie się na konferencji. Jak jednak zapewnia, nie jest to jego wina, tylko pracownika Prime, które źle zarezerwował bilety lotnicze.
Prezes organizacji oświadczył, że m.in. za to oraz nie udzielenie wywiadów podczas oficjalnego ważenia, zawodnik dostał karę wynoszącą 35 procent wypłaty. „Stormin” natomiast przekazał, że kara w rzeczywistości wyniosła aż 70 procent gaży.
To jednak nie wszystko, gdyż początkowo kara, którą wyliczyła federacja, wyniosła… 1,9 mln dolarów, czyli ponad 8,3 mln złotych. Taka kwota widnieje na oficjalnym liście wysłanym przez Prime Show MMA. Norman Parke nie jest w stanie zrozumieć, skąd taka wysoka kara. Przez całą swoją karierę nie zarobił takich pieniędzy. Nie otrzymał też żadnych wyjaśnień ze strony federacji, co przekazał w wywiadzie dla Koloseum:
– Ogłosili, że ukarali mnie 35%, a dwa tygodnie później mój agent dostał informację, że kurwa… Ukarali mnie w wysokości 1,5 mln dolarów. Skąd kurwa wzięło się 1,5 mln dolarów, skoro nie dostałem tyle w trakcie mojej kariery. Skąd to się wzięło? Nie wiem, skąd wzięli takie kalkulacje. Jak możesz ogłasza, że kara to 35% i dwa tygodnie później wysłać, ze będzie to łącznie 70%. Kurwa, to jest szalone.
– Spytałem, jak się do tego doliczyli, ale nigdy nie dostałem odpowiedzi. Dowiesz się tylko czegoś, kiedy oni coś od ciebie chcą. Takie były kary, ale moim zdaniem to absurdalne. Nie wiem, skąd się to wzięło. Żadna organizacja tego nie zrobiła. Ani UFC, ani FAME, ani KSW. Ukarano mnie w wysokości 40 procent, ale przestrzeliłem wagę o naprawdę dużo. Rozumiem to, ale skąd wzięło się 70%?
Poniżej znajdziesz wspomniany list, na którym widnieje 1,9 mln dolarów za nie wypełnienie obowiązków marketingowych. W dalszej części jest wyjaśnione, że pozostała część kontaktu została wypełniona, w związku z czym karę obniżono do 65,5 tys. dolarów. Kwota ta następnie została odjęta od gaży w wysokości 95 tysięcy.
Oznacza to, że mimo iż w liście jest napisane o 35-procentowej grzywnie, tak naprawdę federacja pobrała niecałe 70 procent.
Źródło: Instagram/YouTube
- Prezes FEN odpowiedział Rębeckiemu! „Budowaliśmy jego wielkość” [WIDEO]
- Federacja organizuje spotkanie z zawodnikami gali FAME 23!
- Tomasz Narkun wróci do KSW? „Trochę biję się z myślami, bo…”
- Definitywny koniec? Okniński szczerze o współpracy z Ferrarim [VIDEO]
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?