
Mateusz Gamrot wydaje się być nakręcony na powrót do oktagonu. Polak postanowił ponaglić najbliższego rywala do parafowania umowy.
Po wielu miesiącach rozbratu z oktagonem Mateusz Gamrot wystąpił w co-main evencie, który nota bene okazał się być walką wieczoru, gali UFC Vegas 107. Tam biało-czerwony zmierzył się z Ludovitem Kleinem. Nazwisko na łopatki nie rzucało, a nade wszystko Słowak nie był zawodnikiem nawet z TOP 15 wagi lekkiej.
„Gamer” zrobił jednak to, co robi najlepiej. Zdominował „Mr. Highlighta” na pełnym dystansie i pokazał, że jego zapasy to nie przelewki. Pewna, jednogłośna decyzja na jego korzyść przypomniała wszystkim, że nie bez przypadku zajmuje wysokie miejsce w rankingu.
Mateusz Gamrot ponagla Beneila Dariusha
Był podwójny mistrz KSW komunikował, iż kolejny pojedynek chce stoczyć jeszcze w tym roku. Ochoczo zaczepiał go Benoit Saint-Denis, któremu Polak proponował walkę, gdy wypadł mu rywal na gali w Kanadzie. Wówczas do starcia nie doszło, a „BSD” zapierał się rękami i nogami, że „Gamer” nigdy nie był mu proponowany na zamianę. Gdyby bowiem tak było, natychmiast by się zgodził – co miały udowadniać późniejsze filmiki kierowane w stronę Mateusza.
Plany UFC na Gamrota okazały się być jednak zupełnie inne. Reprezentant American Top Team ma być przymierzany do Beneila Dariusha, o czym sam mówił w niejednym wywiadzie. Sam „Benny” również zdawał sobie z tego sprawę.
Od ostatniego występu „Gamera” minęły już blisko 3 miesiące. Były mistrz KSW ewidentnie ma dość trenowania wyłącznie dla podtrzymania formy. Postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce i zachęcić Dariusha do podpisania kontraktu:
– Beneil Dariush, brachu, przestań się zastanawiać i podpisuj kontrakt! Zróbmy to ponownie – napisał Polak na portalu X (dawniej Twitter) oznaczając przy tym „Benny’ego”.
Bro @beneildariush Stop thinking, sign the contract and let's run again 🔥 @ufc
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) August 18, 2025
Mateusz Gamrot z rekordem 25-3-0, 1 NC (8-3 w UFC) zajmuje 7. pozycję w drabince wagi lekkiej. Wyzywany przez niego weteran oktagonu jest „oczko” niżej. Dariush był drugim zawodnikiem w karierze Polaka, który go pokonał – choć pamiętając przebieg pojedynku z Kutateladze należy przyznać, że był pierwszym, którego zwycięstwo można nazwać sprawiedliwym.