Mateusz Gamrot bagatelizuje stójkę Saint-Denisa: „W porównaniu do Kleina będzie…”

Niewykluczone, że organizacja UFC pójdzie za głosami Mateusza Gamrota oraz Benoit Saint-Denisa i zorganizuje im pojedynek. Polak goszcząc na antenie Kanału Sportowego skomentował umiejętności Francuza.

Popularny „Gamer” ponad tydzień temu odniósł kolejną wiktorię w oktagonie. Po wielu miesiącach oczekiwania Mateusz powrócił do akcji na starcie z Ludovitem Kleinem.

Pojedynek z niesklasyfikowanym w rankingu Słowakiem był niemałym ryzykiem. Gamrot swoim występem wysłał krótką, acz treściwą wiadomość do matchmakerów: „nie dawajcie mi nikogo spoza drabinki”. Polski lekki pokazał różnicę klas i pewnie zdominował Kleina, po czym wskazał kilku potencjalnych rywali.

Mateusz Gamrot: Saint-Denis jest słabszym stójkowiczem

Wśród wskazanych znalazł się między innymi Benoit Saint-Denis. Francuz kilkukrotnie zaczepiał „Gamera”, który miał otrzymać propozycję walki z nim na niedawnej gali UFC w Kanadzie. Mateusz zarzeka się, że ma w telefonie wiadomość z zapytaniem o gotowość do starcia z „BSD”. Ten jednak twierdził, że nic nie słyszał o możliwości walki z Polakiem.

Tak, czy owak, we wrześniu najlepsza liga MMA na świecie ponownie zawita do Paryża. Gamrot wyszedł z propozycją, by w main evencie doszło do jego potyczki z „Bogiem Strefy Komfortu”, jak przezwał Francuza. Umiejscowienie w karcie to jedno, ale Mateuszowi przede wszystkim zależy na tym, by mieć zapewnione 5 rund z Saint-Denisem.

Goszcząc na antenie Kanału Sportowego Gamrot skomentował stójkę potencjalnego oponenta. Były mistrz KSW nie ma wątpliwości, że jego ostatni rywal bije Francuza na głowę stójkowymi umiejętnościami.

Jest trzy klasy słabszym stójkowiczem niż Ludovít Klein. Jego ostatnia walka wyglądała jak w trybie slow-mo… W porównaniu do Kleina będzie dużo słabszym stójkowiczem – ocenił „Gamer”.

Benoit Saint-Denis dwukrotnie w ostatnich latach mierzył się z reprezentantami American Top Team, gdzie trenuje Polak. Zarówno Dustin Poirier, jak i Renato Moicano kończyli „BSD” przed czasem. Mateusz Gamrot chciałby mieć zapewnione 5 rund z „Bogiem Wojny”, gdyż ma zamiar sprawić mu piekło na ziemi.