Dyrektor sportowy KSW w ostatnim wywiadzie zabrał głos w sprawie potencjalnego podpisania kontraktu z Joanną Jędrzejczyk.
W czerwcu odbędzie się hitowa gala Colosseum na Stadionie Narodowym. W wydarzeniu wezmą udział największe nazwiska z KSW, w tym Mamed Khalidov, Mariusz Pudzianowski, Artur Szpilka czy Marian Ziółkowski. Kibice liczyli na to, że być może uda się zorganizować również starcie byłej mistrzyni UFC.
Jest odpowiedź KSW w sprawie Jędrzejczyk
JJ po ostatnim pojedynku zakończyła karierę, ale nie wyklucza kolejnych pojedynków. Jakiś czas temu Martin Lewandowski zdradził, że rozmawia z zawodniczką w sprawie walki. Fani chcieliby zobaczyć ją w KSW, ale na początku marca w rozmowie z TVP Sport wyjaśniła, że ostatecznie nic z tego nie wyjdzie:
– Mam nadal kontrakt w UFC i myślę, że KSW nie jest w stanie zapewnić mi wynagrodzenia porównywalnego z UFC. Jeżeli miałabym zawalczyć, to dla najlepszej organizacji UFC, dzięki której moje życie się odmieniło. Dla niej cały czas jestem ważna. Dużo mówi się o walce dla fanów. Przez wiele lat walczyłam dla idei. Sport to też biznes i muszę zadbać o swoją przyszłość. To nie jest sport olimpijski i tutaj nie ma emerytury. Dochodzą inne istotne kwestie.
Kwestię wynagrodzenia w rozmowie z InTheCage poruszył Wojsław Rysiewski. Przyznał wprost, że Jędrzejczyk jest drogą zawodniczką:
– Jeśli Asia mówi, że KSW nie stać na jej gażę, to ja bym powiedział, że polskich fanów nie stać na gażę Jędrzejczyk. Przy średniej około 100 złotych za bilet, musielibyśmy sprzedać 40 tysięcy biletów, żeby pokryć gażę Joanny. Ja wiem, że pojawiają się informacje, bo ktoś na Tapology przeczytał, że za jedną z walk w UFC dostała 100 tysięcy dolarów… Jeżeli dostaje 100 tysięcy dolarów za walkę, to tyle jesteśmy w stanie wyłożyć. Ale zapytajcie Asię, to jest bzdura.
Źródło: YouTube