Mamed Khalidov zabrał głos w sprawie pojedynku z Tomaszem Adamkiem, o którym bardzo dużo mówiło się w ostatnich tygodniach.
Były mistrz KSW opublikował na swoich social mediach nagranie, w którym oświadczył, że chciałby spróbować swoich sił w starciu bokserskim. Kilka dni później do kibiców trafiła informacja, że potencjalnym przeciwnikiem ma być były mistrz świata „Góral”, co potwierdził sam pięściarz.
Khalidov nie ukrywa jednak, że walka się oddaliła. Adamek postanowił bowiem dołączyć do organizacji freakowej i podczas ostatniej gali został przedstawiony jako zawodnik FAME MMA. W przyszłym roku ma stoczyć dwa pojedynki, ale najprawdopodobniej żadne z nich nie będzie starciem z Mamedem.
Zawodnik MMA na kanale Klatka po klatce zdradził, że prowadził negocjacje zarówno z federacją freakową, jak i KSW. Zależało mu jednak na tym, aby pojedynek odbył się w tej drugiej organizacji i taki właśnie był plan. Adamek jednak zdecydował, że woli dołączyć do FAME MMA:
– Propozycja była, posłuchałem. Posłuchać zawsze mogę, nie mam złej krwi. Była rozmowa też z KSW i nie będę wchodził w szczegóły, ale wszystkie warunki Martin chyba spełnił, żeby do tej walki doszło. Ostatecznie Tomek z Borkiem wybrali inną organizację i na razie tak to wygląda.
Mamed został również dopytany o to, dlaczego chciał takiego pojedynku w KSW. Przyznał, że jest to typowo sportowa organizacja i jego zdaniem właśnie w takiej powinny odbywać się tego typu zestawienia:
– Mi zależy, żeby ta walka przede wszystkim odbyła się w KSW. Tak duża walka. To nie jest gala freakowa, tylko typowo sportowa i myślałem, że taka walka na gali sportowej ma sens.
Walka z Adamkiem na ten moment na pewno się nie odbędzie i nie wykluczone, że w takim wypadku Mamed całkowicie porzuci pomysł pojedynku bokserskiego.