Niestety miniony weekend nie okazał się pozytywnym dla polskich zawodniczek MMA. Zarówno Klaudia Syguła, jak i Karolina Kowalkiewicz odniosły porażki.
Młoda fighterka Ankosu MMA Poznań debiutowała w UFC starciem z Melissą Mullins. Brytyjka okazała się jednak zbyt wielkim wyzwaniem i rozbiła Polkę już w 2. rundzie. Warto przy tym pamiętać, że 25-letnia Klaudia Syguła brała pojedynek na zastępstwo, a w związku z wizowymi problemami dość późno dotarła do USA. Nasza reprezentantka wciąż jednak może zawojować największą na świecie organizację MMA.
Tego samego niestety powiedzieć nie można o Karolinie Kowalkiewicz. Łodzianka zaliczyła drugą przegraną z rzędu, co więcej – z dużo młodszą Brazylijką. 39-letnia zawodniczka była niestety jedynie tłem dla Denise Gomes, która wygrała przez jednogłośną decyzję sędziów.
Kowalkiewicz po przegranej w UFC
Syguła niedługo po przegranej w sieci opublikowała emocjonalne nagranie, na którym nie powstrzymywała łez. Słone krople napłynęły też do oczu Karoliny Kowalkiewicz, która jednak zdołała pohamować emocje na swoim Instagramie.
– Cześć wszystkim, bardzo przepraszam. Dzięki za Wasze wsparcie – zaczęła wiadomość do kibiców Łodzianka. – Jak możecie zobaczyć wszystko jest w porządku, jedynie moje serce jest złamane. Miałam świetny obóz, cięcie wagi poszło idealnie. Czułam się bardzo dobrze i byłam w dobrej formie, ale moja przeciwniczka jest lepsza. Duże gratulacje dla niej, wykonała dobrą robotę… Dajcie mi trochę czasu i do zobaczenia niedługo.
„KK” przegrywając z Gomes zanotowała 9. porażkę w 18. oktagonowych występach. Kowalkiewicz po jakimś czasie dodała jeszcze kilka słów po swoim występie. Karolina nie kończy kariery i ma nadzieję, że niebawem ponownie wstąpi do ośmiościennej klatki:
– Jeśli ciężko pracujesz na coś i nie osiągasz swojego celu, masz prawo być smutny i zły. Jestem smutna, ale tez jestem szczęśliwi wdzięczna, że mogę robić to, co kocham. Przegrane walki są częścią tego sportu. Nie będę szukać wymówek… Denise była lepsza, gratuluję jej wygranej i życzę powodzenia w dalszej karierze. UFC dziękuję z całego serca za to, że jestem częścią Was. Mam nadzieję, że zobaczycie mnie ponownie w oktagonie szybciej, niż myślicie.