Po ostatnich rewelacjach ujawnionych przez Daniela Cormiera, jakoby Petr Yan chciał opuścić UFC w Internecie zawrzało. Tymczasem chęć na ewentualny transfer wyraził… mistrz ONE Championship!
Na ostatniej gali UFC 280 doszło do sporego zaskoczenia przy jednej z najgłośniejszych walk tego wieczoru, w której 11. w rankingu dywizji koguciej Sean O’Malley spotkał się z liderem drabinki, Petrem Yanem.
Pojedynek na UFC 280 był dość jednostronny. „No Mercy” dominował zapasami, sprowadzając i kontrolując „Sugara”. Ten nie był kompletnie bezbronny – zdołał naruszyć Rosjanina i spowodował spore rozcięcie na łuku brwiowym w ostatniej odsłonie. Po 15. minutach o wyniku zadecydowali sędziowie, którzy ku zdziwieniu wielu osób związanych z branżą MMA, orzekli niejednogłośną wygraną Seana O’Malleya.
Jak zdradził w ostatnim odcinku programu DC & RC Show były podwójny mistrz UFC Daniel Cormier, Rosjanin wściekł się nie tylko na arbitrów, lecz także na federację i może nawet chcieć ją opuścić!
– Petr Yan jest bardzo zawiedziony tą decyzją. Petr Yan jest tak zawiedziony decyzją w walce z Aljo, że doszły mnie słuchy, że chłopak może chcieć poszukać czegoś innego w przyszłości, mam na myśli jego karierę. Po prostu nie czuje, żeby federacja go wspierała. Szaleństwo!
Jeśli słowa Daniela Cormiera są prawdziwe, to raczej wątpliwym jest, by UFC puściło wolno swojego byłego mistrza i wciąż czołowego zawodnika kategorii koguciej. W grę mogłaby wchodzić wymiana z inną organizacją, jak miało to miejsce przed kilkoma laty.
Wówczas UFC oddało do ONE Championship Demetriousa Johnsona i Eddiego Alvareza, zaś do największej światowej federacji MMA trafił niepokonany wówczas Ben Askren. Ciężko jednak powiedzieć, by Dana White i inni mogli być zadowoleni z angażu „Funky’ego”, który w debiucie w kontrowersyjnych okolicznościach poddał Robbiego Lawlera, a następnie zaliczył dwie porażki: przez historyczne latające kolano Masvidala oraz po poddaniu w starciu z Demianem Maią.
Kto z singapurskiej organizacji mógłby zasilić UFC w zamian za „No Mercy”? To pytanie pojawiło się przed kilkoma dniami na Twitterze, a swoje usługi zaoferował mistrz wagi ciężkiej ONE Championship, Arjan Singh Bhullar!
– Cóż, mogliby wyciągnąć rękę po 1,6 miliarda widzów, biorąc hinduskiego sportowca – napisał fighter oznaczając przy okazji Aarona Bronstetera.
Well they could get 1.6 billion viewers with an Indian athlete coming over @aaronbronsteter 🤔
— Arjan Singh Bhullar (@TheOneASB) October 26, 2022
Dziennikarz TSN pociągnął temat dopytując, czy Singh faktycznie byłby zainteresowany. Mistrz królewskiej kategorii wagowej ONE odpowiedział wytykając przy okazji to, że „Funky” i Michael Chandler nie zdołali wejść na szczyt w UFC.
– Za odpowiedni kontrakt na 100%… przyszedłbym i wygrał. Naprawiłbym błędu Askrena. Zrobiłbym to, czego nie dokonał Chandler.
– I jeśli waga ciężka wciąż będzie stała w miejscu, a półciężka to najprostsza droga na szczyt, niech tak będzie – dodał Arjan Bhullar sugerując, że może walczyć w dwóch dywizjach.
Warto dodać, że Hindus był już zawodnikiem organizacji Dany White’a w latach 2017-2019, tuż przed dołączeniem do ONE Championship. Bhullar w tym czasie odniósł 3 wygrane (wszystkie przez jednogłośne decyzje), ale zaliczył też porażkę. Adam Wieczorek poddał go dopiero drugą w historii UFC Omoplatą.
Well they could get 1.6 billion viewers with an Indian athlete coming over @aaronbronsteter 🤔
— Arjan Singh Bhullar (@TheOneASB) October 26, 2022