Szymon Kołecki w ostatnim wywiadzie odniósł się do pojedynku Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem, który niestety zakończył się kontuzją.
Na gali UFC on ESPN 36 w Las Vegas „Cieszyński Książę” powrócił po przegranej z Gloverem Teixeirą i utracie mistrzowskiego pasa. Fighter zapowiedział, że zamierza odzyskać tytuł oraz ponownie wspiąć się na szczyt kategorii półciężkiej.
W pierwszym pojedynku po porażce zmierzył się z Aleksandarem Rakiciem, który zajmuje trzecie miejsce w rankingu dywizji. Niestety pojedynek zakontraktowany na pięć rund zakończył się w trzeciej odsłonie po kontuzji Austriaka. Rakić doznał zerwania więzadła krzyżowego i musiał przejść operację.
Kołecki o słowach Rakicia
Po przegranej Austriak był pewny siebie i twierdził, że wygrał każdą rundę. Na kartach punktowych był jednak remis, gdyż pierwsza odsłona trafiła na konto Polaka. „Cieszyński Książę” radził sobie również lepiej w trzeciej rundzie, zanim doszło do przerwania walki.
Dodatkowo Rakić stwierdził, że Błachowicz nie miał z nim większych szans i tylko kontuzja mogła go uratować. Te słowa nie spodobały się Szymonowi Kołeckiemu, który odniósł się do nich w rozmowie z InTheCagePL:
– Uważam, że pierwszą rundę wygrał Janek, drugą przegrał. Pytanie, co by się wydarzyło dalej, czy by wyciągnął wnioski i nie dał się obalać Rakiciowi i dalej rozbijał nogę i głowę, czy dawał się obalać. Scenariusze mogły być różne, natomiast nikt nie ma prawa powiedzieć, że walcząc z Błachowiczem, Błachowicza uratowała kontuzja.
– To były mistrz UFC i pewnie przyszły pretendent do pasa. Jak ktoś opowiada, że to, że nie wygrałem z Janem Błachowiczem, to zawdzięcza on mojej kontuzji, to uważam to za śmieszne. Rakić się tutaj ośmieszył.
Źródło: YouTube
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści