Za nami konferencja poprzedzająca drugą edycję FAME Friday Arena. Tym razem gala odbędzie się w Szczecinie, a do klatki powróci „Josef Bratan”.
Raper ma na swoim koncie trzy wygrane walki. W debiucie po decyzji sędziów pokonał Gabriela Bystrzyckiego. Po pierwszym występie w klatce „Josef” się rozkręcił i kolejne dwie walki zwyciężył przed czasem, efektownie nokautując swoich rywali.
Przez brutalne KO pokonał „Maciasa” w zaledwie 47 sekund, a ostatni w drugiej odsłonie rozbił faworyzowanego Kubę Nowaczkiewicza. Tym razem „Josef” wyjdzie do pojedynku mistrzem FAME Maksymilianem Wiewiórką. Pas jednak nie znajdzie się w stawce starcia, gdyż odbywa się ono na zasadach K-1.
W ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl raper został zapytany o nadchodzące starcie oraz przygotowania. Co ciekawe, zdradził, że wychodzi do klatki bez żadnego planu, a także nie robi normalnych treningów, a wyłącznie sparingi i mimo to pokonuje swoich rywali.
– Ktoś jak się przygotowuje, ma jakiś plan. Załóżmy, dochodzi do jakiegoś zderzenia, jak Mike Tyson zawsze mówił: „Dostaniesz w łeb i planu nie masz”. Jak nie masz tego planu, to jedno nie wchodzi, robisz drugie. Drugie nie wchodzi, robisz trzecie.
Dopytywany o brak tradycyjnych przygotowań zapewnia, że każdy w WCA może potwierdził, iż nie robi normalnych treningów:
– No każdy w WCA może potwierdzić. Ostatnip był „Polish Zombie” i tak dalej, także… Nawet jak przyjechałem, to po prostu pogadaliśmy sobie i się zawinąłem.