Jon Jones zabrał głos po gali UFC 267, na której pojedynek stoczył Jan Błachowicz. Niestety Polak po przegranej z Gloverem Teixeirą stracił mistrzowski pas.
„Cieszyński Książę” w pięknym stylu zdobył tytuł po nokaucie technicznym na Dominicku Reyesie. Następnie broniąc pasa, jako pierwszy zawodnik pokonał gwiazdę UFC Israela Adesanyę. Tym razem zmierzył się z weteranem i od początku pojedynku wydawało się, że nie jest tym samym zawodnikiem, co poprzednio.
Mistrz został poddany w drugiej rundzie i stracił swój tytuł, a po walce sam przyznał, że niestety nie pokazał niczego, a swoją „legendarną polską siłę” zostawił w pokoju hotelowym. Oddał również szacunek swojemu przeciwnikowi, który tego wieczoru okazał się znacznie lepszy.
GLOVER TEIXEIRA BREAKS THROUGH AT 42! 🤯
— UFC Europe (@UFCEurope) October 30, 2021
🇧🇷🏆 @GloverTeixeira proving that age is just a number! #UFC267@VisitAbuDhabi | @InAbuDhabi | #InAbuDhabi pic.twitter.com/ssd4d4fzct
To jednak nie koniec. „Cieszyński Książę” zamierza wygrać kilka pojedynków i ponownie spróbować swoich sił w starciu o mistrzowski pas. Polak wciąż znajduje się w czołówce kategorii półciężkiej, a jego powrót na tron jest jak najbardziej realny.
Po przegranej walce były mistrz na swoich social mediach otrzymał wiele słów wsparcia. Między innymi Mateusz Borek pod ostatnim zdjęciem napisał – Legendą i mistrzem jesteś i pozostaniesz na zawsze. To tylko bolesna lekcja, która stanie się w kolejnych miesiąca motywacją. Trzymaj się Jano. 🔥💪🤝
Są jednak te tacy, których cieszy porażka Polaka. Wśród nich znajduje się przede wszystkim Jon Jones. Pomiędzy zawodnikami już kilkukrotnie doszło do mocnej wymiany zdań. W końcu „Cieszyński Książę” postanowił uciąć temat Amerykanina, który nie walczył od lutego 2020 roku, a głośno jest o nim jedynie z powodów afer, jakie mają miejsce poza oktagonem.
Po przegranej Polaka Jon Jones zamieścił na swoich social mediach kilka wpisów. Amerykanin w ostrych słowach skomentował występ byłego mistrza. Nie zostawił na nim suchej nitki.
– Zobacz, co się dzieje, gdy gadasz gówno, nie skupiając się na przeciwniku tuż przed tobą. Kolejny gryzie piach.
See what happens when you’re talking shit, not focusing on the opponent right in front of you. Another one bites the dust 🤷🏾♂️
— BONY (@JonnyBones) October 30, 2021
„Cieszyński Książę” w przeszłości chciał zmierzyć się z Jonem Jonesem. Amerykanin obiecał mu nawet pojedynek, jednak następnie zwakował pas i ogłosił, że nie będzie dłużej walczył w kategorii półciężkiej. „Bones”, który przez długie lata pozostawał na tronie dywizji, po porażce Polaka postanowił wprowadzić nowe zasady:
– Nowa zasada, nie rzucaj mi wyzwania, dopóki nie obronisz pasa co najmniej dwa razy. Mam dość tego gówna. Każdy gada o tym, co zrobi, a nie może nawet pokonać pretendentów.
New rule, don’t call me out until you defend your belt at least twice. I’m getting sick of this shit. Everybody talking about what they’re going to do, can’t even beat the other contenders
— BONY (@JonnyBones) October 31, 2021
Źródło: Twitter
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce
- Wrzosek bez szans z De Friesem? „Moim zdaniem to będzie masakra” [VIDEO]
- Chandler wymienił listę potencjalnych rywali. Mateusz Gamrot komentuje!
- Trener Okniński przyklasnął działaniom FAME: „Freaki by upadły…” [VIDEO]