Jon Jones unika trudnych walk? Tom Aspinall uważa, że mistrz UFC się go boi

Tom Aspinall uważa, że Jon Jones obawia się i unika jak ognia trudnych walk. A kolejną taką na jego drodze jest starcie unifikujące pasy wagi ciężkiej.

Tymczasowy mistrz królewskiej kategorii wagowej UFC od dawna domaga się konfrontacji z Jonem Jonesem. Ten jednak po zdobyciu tytułu nalegał na starcie ze Stipe Miocicem, które doszło wreszcie do skutku i zakończyło się tak, jak wszyscy się spodziewali.

Dawno niewidziany Miocic był tłem dla „Bonesa”, który po wygranej… zdecydował się wyzwać Alexa Pereirę, a nie siedzącego tuż przy klatce Aspinalla. Na szczęście Toma „Poatan” wkrótce przegrał z Magomedem Ankalaevem, przez co na stole dla Jona Jonesa pozostaje tylko jednak realna walka.

Tom Aspinall: „Jon Jones się mnie boi”

Zaledwie kilka godzin po ostatniej Jones na konferencji prasowej zmienił zdanie co do pojedynku z Tomem Aspinallem, jednak zaznaczył, że za takowy musi zgarnąć potężną wypłatę. Dana White zarzeka się, że wkrótce wszystko zostanie dopięte.

Brytyjczyk nie przestaje wbijać szpili w „Bonesa”. Podczas UFC w Londynie pojawił się z figurką kaczki (vide zdjęcie powyżej), nawiązując do przezwiska Amerykanina w social mediach. Fani bowiem nazywają go „kaczką unikaczką” (z ang. duck – unikać).

Aspinall pojawił się w podcaście Impaulsive, gdzie powiedział Loganowi Paulowi, iż Jones się go boi. Tak samo, jak miało to miejsce wcześniej z Francisem Ngannou. Tym samym Anglik wysnuł teorię, iż Jon jak ognia unika trudnych walk.

Tak, boi się mnie. Absolutnie. Chodzi o to, że Jon oszukuje publiczność, stary. Nie twierdzę, że nie jest świetnym, znakomitym zawodnikiem. Ale zwróć uwagę na fakt, iż przez trzy lata nie chciał walczyć z Ngannou, a teraz od ponad roku nie chce walczyć ze mną… I to, jak manipuluje mediami i opinią publiczną, jest bardzo sprytne. Niczego mu nie ujmuję, ale czy uważam, że boi się stawić czoła trudnym walkom na tym etapie swojej kariery?

Aspinall został też zapytany, czy potrafi zrozumieć, dlaczego Jon Jones unika walki z nim. Tom przyznał, że tak, co jednak nie zmienia faktu, iż uważa, że Amerykanin boi się tego pojedynku i zaryzykowania całego swojego dziedzictwa.

Oczywiście, jestem w stanie to zrozumieć. Szanuję jego decyzję, ale jeśli zadasz mi proste pytanie, „tak czy nie”, czy Jon Jones boi się walki ze mną, to moja szczera odpowiedź brzmi: tak.