Właśnie trwa gala KSW 60, na której w walce wieczoru dojdzie do rewanżowego pojedynku o mistrzowski pas wagi ciężkiej i Tomasz Narkun po raz kolejny spróbuje pokonać byłego zawodnika UFC Phila de Friesa.
W pojedynku otwierającym galę zobaczymy starcie w wadze koguciej. Jakub Wikłacz zmierzy się z Patrykiem Surdynem. Dla obu zawodników będzie to drugi pojedynek w największej polskiej organizacji MMA.
Jakub Wikłacz w KSW zadebiutował na gali nr 53. Zmierzył się wówczas z Sebastianem Przybyszem i przegrał pojedynek w trzeciej rundzie po ciosach na korpus. Natomiast rywalem Surdyna był Damian Stasiak, który poddał debiutanta w drugiej odsłonie. Obaj zawodnicy są więc po jednej porażce.
Dla Wikłacza jest to 15 pojedynek w karierze, dotychczas wygrał 10 razy, poniósł 3 porażki oraz ma na koncie jeden remis. Jego przeciwnik jest znacznie mniej doświadczony. Surdyn podszedł do pojedynku z 5 zwycięstwami i jedną porażką.
RELACJA
Przez trzy rundy byliśmy świadkami walki, która rozgrywała się w parterze. Już po kilkudziesięciu sekundach Surdyn obalił rywala. Kiedy walka podniosła się do stójki, tym razem to Wikłacz sprowadził ją do parteru. Po przejściu do dosiadu mógł rozbijać swojego rywala.
Druga runda rozpoczęła się od niecelnych ataków Surdyna, który następnie został przyciśnięty do siatki. Tam Wikłacz obalił rywala i przeszedł do dosiadu. Zawodnik kontrolował parter i próbował poddawać swojego przeciwnika, jednak nieskutecznie.
W ostatniej rundzie ponownie starcie szybko zeszło do parteru, gdzie kontrolował pojedynek do końca walki. Ostatecznie sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośnie wskazali zwycięstwo Jakuba Wikłacza.