Jake Paul przekonuje do siebie coraz więcej osób. Jednym z fanów „The Problem Child” okazuje się być były mistrz UFC w kategorii ciężkiej, Stipe Miocic.
Najbardziej rozpoznawalni zawodnicy to ci, którzy wywołują mieszane emocje i jednym z takich jest z pewnością Jake Paul. Amerykanin stoczył w bokserskim ringu jedynie 4 walki, ale wciąż pozostaje niepokonany. W ostatnich dwój pojedynkach „The Problem Child” pokonał byłych zawodników UFC: Bena Askrena i niegdysiejszego mistrza kategorii półśredniej, Tyrona Woodleya.
Ten pierwszy przyznał niedawno, że walką z „The Chosen One” Paul pokazał, że faktycznie wie o co chodzi w boksie. Fanem talentu YouTubera okazał się być były champion kategorii ciężkiej UFC, Stipe Miocic. Pochodzący z Cleveland fighter powiedział goszcząc w The MMA Hour:
– To normalny facet, zmotywowany, robi co lubi i co chce robić, ma swoje cele. To dobry gość. Też pochodzi z Cleveland, ale tak naprawdę im więcej z nim gadasz, tym bardziej go lubisz.
Stipe Miocic nie ma obecnie zakontraktowanej żadnej walki w największej federacji MMA, niemniej jednak nie ma zamiaru wyzywać do pojedynku Jake’a Paula, jak na przykład Khamzat Chimaev. Były Najbardziej zły człowiek na ziemi rozumie jednak, co kieruje wszystkimi, którzy chcą spotkać się z YouTuberem w kwadratowym pierścieniu:
– Wykonał niesamowity progres, staje się coraz lepszy. Ma przed sobą trudną walkę z Tommym Furym, ale słucha się trenerów. Oglądam go podczas treningu, robi wszystko, co musi, co jest naprawdę świetne. Wykonuje dobrą robotę.
O ile nie z Jake’iem Paulem, o tyle Miocic zapowiadał swego czasu, że chciałby sprawdzić się w boksie. Co ciekawe, potencjalnym przeciwnikiem Stipe miałby być mistrz wagi ciężkiej, Tyson Fury, a więc przyrodni brat najbliższego przeciwnika „The Problem Child”.
Źródło: The MMA Hour