Czasem spięcie między zawodnikami musi zweryfikować oktagon. Tego, przynajmniej tymczasowo, nie zobaczyliśmy w przypadku konfliktu Islam Makhachev vs. Rafael dos Anjos. Przez to też napięcie ciągle wisi w powietrzu i przekłada się na Twittera.
Konflikt pomiędzy Rafaelem dos Anjosem, a Islamem Makhachevem rozpoczął się wcześniej w tym roku. Dagestańczyk obiecywał jeszcze przed walką z Thiago Moisesem, że wyśle Brazylijczyka na emeryturę. Ostatecznie spotkanie w oktagonie zostało zaplanowane na UFC 267, jednak niedługo przed galą w Abu Zabi RDA wypadł z karty, czym wściekł Islama. Na jego miejsce wskoczył wówczas Dan Hooker.
Teraz niedoszli przeciwnicy ponownie starli się słownie na Twitterze. Rafael dos Anjos wstawił wideo z konfrontacji pomiędzy nim, a Conorem McGregorem z podpisem twierdzącym, że Irlandczyk miał szczęście dzięki obecności ochrony. Tuu do akcji wszedł Makhachev, który zauważył… brak ochroniarzy przy Brazylijczyku.
Rafael dos Anjos: Spotkajmy się bez ochrony, która mogłaby przerwać walkę. Do zobaczenia w 2022.
Islam Makhachev: Stary, koło ciebie nie było żadnej ochrony.
To z kolei doprowadziło do ostrej odpowiedzi od Brazylijczyka, który przywołał na obronę fakt, że Dagestańczyk nie mierzył się z żadnym byłym mistrzem. Cały swój hype zawdzięcza trenowaniu z byłym championem, Khabibem Nurmagomedovem. Islam przywołał jednak fakt, iż RDA wycofał się z ich walki.
RDA: Z iloma mistrzami się biłeś? Ile miałeś walk wieczoru? Promują cię cały czas ze względu na twojego brata. Niech moje imię nie pada z twojej brudnej gęby, „chciałbym być Khabibem.”
Makhachev: Niestety nigdy nie walczyłem z mistrzem, bo cały czas się wycofujesz.
dos Anjos wyprowadził kolejny argument wywołując menedżera Dagestańczyka. Ali Abdelaziz zajmuje się interesami samych największych gwiazd MMA, a RDA zauważył, że Makhachev ma tonę szczęścia tylko dlatego, że jest faworytem swojego opiekuna:
RDA: Przy okazji, masz dużo szczęścia, bo jesteś ulubieńcem swojego menedżera
Makhachev: Błąd, Justin jest, to on walczy o pas
Makhachev nawiązał w ten sposób do słów Abdelaziza, który stwierdził niedawno, że to Justin Gaethje spotka się z wygranym walki wieczoru UFC 269. Islam tymczasem zmierzy się z innym fighterem spod skrzydła tego samego menedżera – Beneilem Dariushem.
Źródło: Twitter